Jak radzić sobie z kryzysem?
Dzień dobry. Często pracuję z parami, ale dużo częściej spotkania zaczynają się od tego, ze przychodzi na wizytę jedna ze stron. Po kilku spotkaniach udaje nam się wprowadzić zmiany na tyle, by partnerzy potrafili się porozumieć przynajmniej w kwestii podjęcia wspólnej pracy u specjalisty. Później przychodzą już razem. Proszę spróbować umówić się na konsultację indywidualną i poszukać przede wszystkim wsparcia w tej kwestii, o którą Pan zapytuje - skłonienia żony do podjęcia wspólnej pracy z psychologiem. Pozdrawiam.
Dzień dobry!
Rzeczywiście konsultacja i rozważenie terapii małżeńskiej to właściwy pomysł. Proszę rozmawiać o tym z żoną. Jeśli obecnie nie zdecydujecie się wspólnie na terapię małżeńską, może Pan także sam skorzystać z terapii indywidualnej, która również może przynieść wiele zmian - zarówno dla Pana, jak i dla Waszego związku.
Pozdrawiam!
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jak ratować małżeństwo w kryzysie? – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- W jaki sposób ratować związek? – odpowiada Mgr Agata Pacia (Katulska)
- Czy warto dać kolejną szansę partnerowi, przez którego kolejny raz rozpadł się nasz związek? – odpowiada Mgr Przemysław Mućko
- Pytanie odnośnie terapii dotyczącej problemu związku partnerskiego – odpowiada Mgr Dorota Majlich
- Jak ratować związek alkoholików? – odpowiada Mgr Marek Lisowski
- Zespół lęku uogólnionego a ratowanie związku – odpowiada Mgr Marzena Kicińska-Galas
- Co robić, żeby ratować nasz związek? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Jak ratować związek? Jestem załamana – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Problemy w małżeństwie podczas terapii – odpowiada Mgr Violetta Ruksza
- Brak zadowolenia ze swojego małżeństwa – odpowiada Mgr Magdalena Brabec