38-latka ze złamaną szczęką po koszmarnym zabiegu w SPA

38-letnia Kim O'Brien poleciała do ośrodka St Lucia's BodyHoliday, żeby zrelaksować się. Była przeziębiona, więc skorzystała z leczenia tzw. oddechem Prana. Niestety kobieta zemdlała podczas terapii. Spadła ze stołka. Uderzenie spowodowało poważne obrażenia twarzy. W związku z tym Kim O'Brien została przewieziona do szpitala. Podłączono ją do kroplówki.

"Po wlaniu do miski czegoś, co uważałam za olejek eukaliptusowy z białej butelki o industrialnym wyglądzie, kazano mi nałożyć głowę na miskę i nałożyć ręcznik na głowę. Po zaledwie jednym oddechu musiałam wrócić po powietrze. To było tak silne. Pamiętam, że wzięłam jeszcze dwa lub trzy oddechy, a potem wróciłam do poczekalni” - twierdzi kobieta.

Kim O'Brien oskarża medyków o nieprofesjolne leczenie. Tymczasem personel medyczny twierdzi, że pacjentka miała napad.

"Twierdzili, że miałam napad, ale to po prostu nie brzmiało prawdziwie – to coś, z czym nigdy wcześniej nie cierpiałam, a szpital nie znalazł żadnych oznak problemów neurologicznych" - mówi Kim O'Brien .

Kobietę skierowano do specjalisty szczękowo-twarzowego w Saint Lucia. Lekarz powiedział pacjentce, że jej szczęka została zwichnięta.

Kim O'Brien została poddana operacji szczęki. Po pięciogodzinnym zabiegu naprawiono prawą stronę jej twarzy. W następnym tygodniu przeprowadzono u kobiety drugi, pięciogodzinny zabieg na lewą stronę twarzy. Próbowano wyrównać zęby. Do ust włożono metalowe elementy, aby utrzymać szczękę na miejscu.

Kobieta została poinformowana, że należy także wymienić śruby na aparaty ortodontyczne, aby utrzymać szczękę na miejscu. Lekarze powiedzieli, że pacjentka powinna spodziewać się w przyszłości dalszych operacji w celu zastąpienia jej stawów protezą.

"Byłam całkowicie zdruzgotana i odczuwałam ogromny ból. Wpłynęło to również na moją pracę. Do jesieni 2020 nadal nie mogłam zamknąć zębów, mówiłam sepleniąc. Nie miałam prawidłowego ruchu ust, co powodowało, że czułam się skrępowana" - twierdzi pacjentka.

Kobieta jest zszokowana z powodu zaistniałej sytuacji. Twierdzi, że nikt jej nawet nie przeprosił za doznany uszczerbek na zdrowiu.

Kim O'Brien przygotowuje się do pozwania ośrodka za zaniedbania za pośrednictwem swoich prawników. Kobietę reprezentuje Joanne Brine, Partner w JMW Solicitors.

"Pomimo omdlenia, które jest znanym skutkiem ubocznym tego leczenia, BodyHoliday nie podjęło działań w celu ochrony Kim lub zabezpieczenia przed jej upadkiem" - twierdzi prawnik.

Andrew Barnard, dyrektor wykonawczy BodyHoliday, Saint Lucia zapewnia, że dobre samopoczucie i bezpieczeństwo gości ma dla hotelu bardzo duże znaczenie

"Wszyscy wysoko wyszkoleni członkowie naszego zespołu przestrzegają bezkompromisowych standardów i wytycznych podczas wykonywania światowej klasy zabiegów” - informuje Andrew Barnard

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl