Anna Maria Sieklucka pokazała, jak kiedyś wyglądała. "Wstawałam codziennie rano i płakałam"
Anna Maria Sieklucka wyznała, że miała poważne problemy z cerą. W końcu je pokonała, ale konieczna była diametralna zmiana. To nie kosmetyki okazały się jednak kluczowe. Jak jej się to udało?
1. Anna Maria Sieklucka miała problemy z cerą
Anna Maria Sieklucka to polska aktorka, która zdobyła popularność dzięki głównej roli w ekranizacji erotycznych powieści Blanki Lipińskiej: "365 dni", Kolejne 365 dni" i "365 dni. Ten dzień".
31-latka jest aktywna w mediach społecznościowych, a jej konto na Instagramie obserwuje blisko 5 milionów ludzi. To właśnie tam aktorka wyznała, że zmagała się z trądzikiem. Dla jej fanów to pewnie nie lada zaskoczenie, bo Sieklucka jest znana z pięknego uśmiechu i nienagannej cery.
2. "Podłoże psychologiczne"
Aktorka poruszyła na InstaStories temat samoakceptacji i przyznała, że kiedyś miała z tym problem.
"Miałam taki okres w szkole teatralnej, gdzie wstawałam codziennie rano i płakałam, bo nie mogłam zaakceptować tego, jak wyglądam, jak wygląda moja skóra" - wyznała aktorka na InstaStories.
"Teraz przez pryzmat wielu lat pracy nad sobą, chodzenia na różne terapie i szkolenia, zdaję sobie sprawę, jakie to miało ogromne podłoże psychologiczne, emocjonalne we mnie i to się przenosiło na skórę" - zaznaczyła.
Sieklucka opublikowała na InstaStories zdjęcia swojej twarzy z czasów, kiedy miała problemy z cerą. Twierdzi, że udało się jej to pokonać, pracując nad swoją psychiką.
"To, co mamy w środku przekłada się na to, jak wyglądamy. Nie pytajcie mnie, czego używałam do skóry, żeby wyglądać dzisiaj, tak jak wyglądam. Bo to nie chodzi o to, czego używałam, tylko co zmieniłam tu i tu" – podkreśliła wskazując na głowę i serce.
Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl