Czyszczenie uszu – technika, błędy
Czyszczenie uszu jest tak samo ważnewości. Choć sprawa nie wydaje się skomplikowana, wielu z nas robi to w sposób poważnie zagrażający zdrowiu.
Narzędziem, po które najczęściej sięgamy, próbując pozbyć się żółto-brązowej wydzieliny z kanałów słuchowych, są patyczki do uszu. Chociaż jesteśmy święcie przekonani, że dzięki nim usuniemy wszystko, co trzeba, pozostajemy w ogromnym błędzie. Zbyt częste i nieumiejętne czyszczenie usz tą metodą może przynieść więcej szkody niż pożytku. Rzeczywiście, wydobywamy w ten sposób pewną ilości nagromadzonej substancji, jednak zdecydowana jej większość zostaje wepchnięta z powrotem w głąb ucha. Co więcej, praktyka ta może doprowadzić do uszkodzenia błony bębenkowej, a co za tym idzie – utraty słuchu.
Zbyt intensywne czyszczenie uszu jest dla nas niekorzystne jeszcze z innego powodu. Woskowina wydzielana w przewodach słuchowych pełni bardzo ważną funkcję. Nie tylko zapewnia optymalne nawilżenie kanałów, ale dodatkowo stanowi barierę ochronną uniemożliwiającą wniknięcie do wnętrza organizmu niebezpiecznych drobnoustrojów i grzybów.
Zbyt częste jej usuwanie zwiększa zatem ryzyko infekcji. Jest tak zarówno w przypadku ucha wewnętrznego, jak i zewnętrznego, a więc małżowiny, na której powierzchni może rozwinąć się nieestetyczna egzema. Przyczynia się także do wzmożenia produkcji woskowiny, a więc, paradoksalnie, tym bardziej naraża nas na powstanie korka.
Zdaniem kalifornijskiego laryngologa, Dale’a Tylora, czyszczenie uszu należy ograniczyć do… trzech razy w miesiącu. Najlepiej robić to pod prysznicem, ponieważ woskowina rozpuszcza się pod wpływem ciepła, co ułatwia zadanie. Jeśli upieramy się przy patyczku i chcemy mieć pewność, że nie zostanie włożony zbyt głęboko, chwyćmy go w taki sposób, by palce znalazły się dokładnie na granicy wacika i plastiku. Dzięki temu jego główka nie zawędruje w niedozwolone rejony.
Innym sposobem czyszczenia uszu jest stosowanie wody utlenionej, a właściwie zawartego w niej nadtlenku wodoru, który rozmiękcza nagromadzoną wydzielinę. Podobnie zadziała dostępna w każdej aptece parafina. Po nasączeniu w niej wacika lub niewielkiego kawałka gazy, należy umieścić go w uchu i pozostawić na noc. To samo możemy zrobić z olejem mineralnym.