Hunter McGrady waży ponad 100 kg. Udostępniła odważne zdjęcie, by pokazać, że nie ma kompleksów
Zasłynęła z tego, że przy wzroście 180 cm ważyła 108 kg, a mimo to pojawiła się na okładce kultowego "Sports Illustrated". Pełne kształty przysporzyły modelce popularności na skalę światową. Ciało chętnie eksponuje także w mediach społecznościowych, nie stroniąc od skąpej bielizny i bikini. Niedawno McGrady została mamą, co sprawiło, że jeszcze mocniej doceniła swoje krągłości.
1. "Muszę dziś docenić to ciało"
Hunter McGrady w mediach społecznościowych zrzesza setki tysięcy fanów – na Instagramie obserwuje ją ponad 700 tysięcy osób. Dla wielu jest ikoną piękna oraz ciałopozytywności. Gdy została mamą, jej ciało się zmieniło, ale to nie znaczy, że modelka ma teraz więcej kompleksów.
"Miałam więcej rozstępów niż kiedykolwiek wcześniej, jakoś wszystkie pojawiły się po porodzie, mój brzuch nie był tak napięty, jak kiedyś, moje piersi nie były tak wysoko, a jedna z nich wydawała się opadać znacznie bardziej niż druga. Zaczęłam wypunktowywać te wszystkie rzeczy, które nie wydawały mi się właściwe" – pisze w jednym z postów i dodaje, że nagle ta perspektywa uległa zmianie z jednego powodu.
Młoda matka uświadomiła sobie, że nie chciałaby, żeby jej syn kiedykolwiek czuł niechęć do swojego ciała. Zrozumiała też, że wykonała gigantyczny wysiłek, sprowadzając na świat dziecko, więc nie może podchodzić do swojego wyglądu z takim krytycyzmem.
2. Nie ma kompleksów
Modelka przyznaje, że zapytana o to, jak się miewa pół roku po porodzie, uświadomiła sobie, że czuje się świetnie. Pod postem, w którym modelka pozuje w skąpym stroju kąpielowym, widnieje jasny przekaz:
"Dla mam lub każdego, kto czuje, że nie może być sexy lub że nie może nosić stroju kąpielowego, szortów, sukienki lub koszuli z krótkim rękawem, cokolwiek to może być… to jest dla ciebie" – pisze Hunter.
Modelka plus size nie ukrywa, że przeszła długą drogę do akceptacji swojego ciała. Gdy w wieku 15 lat rozpoczynała karierę w modelingu, reprezentowała słynny rozmiar "0". Przez kilka lat walczyła o to, by utrzymać właściwą dla tej branży sylwetkę, ale cena była wysoka.
Hunter nienawidziła swojego wyglądu i miała niezdrową relację z jedzeniem. Ciałopozytywność i wyrozumiałość dla niedoskonałości przyszły po latach – dziś słynna Amerykanka zaraża optymizmem i pewnością siebie.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl