Jennifer Aniston unika botoksu i walczy ze zmarszczkami, używając wazeliny
Gwiazda serialu "Przyjaciele" zdradziła niedawno sekret swojego naturalnego wyglądu. Aktorka twierdzi, że nie korzysta z wypełniaczy, a na zmarszczki i cienie pod oczami stosuje wazelinę.
Zobacz film: "#dziejesienazywo: Ziołowe kosmetyki pomysłem na biznes"
1. Sekret urody Jennifer Aniston
Wyznanie Jennifer Aniston mogło zaskoczyć tych, którzy twierdzili, że gwiazda korzysta z zabiegów medycyny estetycznej. Niektórzy dopatrują się w jej twarzy oznak używania botoksu czy kwasu hialuronowego. Tymczasem 50-letnia aktorka uważa, że stosowanie wypełniaczy sprawia, że skóra jest bardzo naciągnięta i dlatego ich unika.
Aniston zdradziła też, że regularnie stosuje pod oczy zwykłą wazelinę. Gwiazda przekonuje, że efekt odmłodzenia zawdzięcza temu, że używa jej codziennie. Dodatkowo płucze twarz zimną wodą z lodem, żeby zwęzić pory i zredukować opuchliznę. Poza tym stosuje codzienny masaż twarzy, jak donosi Daily Mail.
2. Wazelina nawilża i pielęgnuje
Ile w tym prawdy? Tego się pewnie nie dowiemy. Jednak faktem jest, że wazelina kosztuje zaledwie kilka złotych, a ma mnóstwo zastosowań. Jednym z nich jest właśnie pielęgnacja i działanie anti-aging. Jej nieocenioną zaletą jest to, że doskonale nawilża skórę.
Profilaktyka przeciwstarzeniowa opiera się właśnie na pielęgnacji skóry suchej, która ma tendencje do tworzenia się zmarszczek. Natomiast wazelina chroni skórę przed toksynami z zewnątrz i powstrzymuje utratę wilgoci. Skóra staje się bardziej elastyczna, a makijaż na twarzy lepiej się prezentuje.
Wazelina jest też bezpieczna w stosowaniu, a w jej składzie znajdują się oleje mineralne i lanolina. Pomocna jest też w demakijażu i jako odżywka do rzęs. Trzeba tylko zachować ostrożność przy nakładaniu jej na rzęsy, żeby nie dostała się do oka, bo będzie to powodowało dyskomfort.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Komentarze