Trwa ładowanie...

''Mam problem z chodzeniem, a nie z myśleniem''. Jak znaleźć pracę będąc osobą niepełnosprawną?

Avatar placeholder
Magda Rumińska 28.11.2018 09:06
Małgorzata jest niepełnosprawna. Szuka pracy
Małgorzata jest niepełnosprawna. Szuka pracy (facebook.com)

Małgorzata skończyła polonistykę i z zapałem zabrała się za szukanie pracy. Rozesłała CV, a potem z nadzieją odświeżała pocztę i podskakiwała na każdy dźwięk telefonu. Niestety mijały miesiące, a ofert pracy nie było. Przeszkodą w jej znalezieniu okazała się niepełnosprawność.

Niepełnosprawność ruchowa jest przeszkodą w znalezieniu pracy
Niepełnosprawność ruchowa jest przeszkodą w znalezieniu pracy (facebook.com)

1. Czas na studiach

Małgorzata Korda-Bazelan jest szczęśliwą mężatką, absolwentką polonistyki, studentką logopedii, początkującą blogerką i podróżniczką. Cierpi na mózgowe porażenie dziecięce. Kiedyś miała duży problem z poruszaniem się, ale z czasem nauczyła się chodzić o kulach. To daje jej dużą swobodę i samodzielność.

Zmaga się też z chorobą Hashimoto, ale mimo swojej niepełnosprawności fizycznej jest osobą pogodną, towarzyską i wygadaną. W czasie studiów pracowała jako fotomodelka.

Zobacz film: "Objawy choroby Hashimoto"

- Bycie fotomodelką traktowałam jako hobby, zdarzało się jednak, że dostawałam wynagrodzenie za sesje zdjęciowe. Fotografowie chcieli ze mną pracować, bo wtedy niepełnosprawną modelkę traktowano jako nowość i wiele osób chciało mieć moje zdjęcia w swoim portfolio. Potem skupiłam się na studiach, pracy licencjackiej i miałam coraz mniej zleceń - mówi WP abcZdrowie Małgosia.

Gosia chciała studiować psychologię, ale nie dostała się na ten kierunek. Drugim wyborem była polonistyka. Z perspektywy czasu uważa, że to był strzał w dziesiątkę.

- Zawsze lubiłam język polski. Filologia polska nauczyła mnie selekcjonowania i analizy informacji, poznałam wielu wspaniałych autorów, odkryłam swój talent pisarski i przede wszystkim poznałam wielu fantastycznych ludzi - dodaje.

Małgosia ukończyła dwie specjalizacje: nauczycielską i nauczanie języka polskiego jako obcego. Uważa, że potrafi przekazywać wiedzę w sposób kreatywny, ciekawy i nieszablonowy. Podczas praktyk studenckich uczyła języka polskiego cudzoziemców w Centrum Wolontariatu w Lublinie.

2. Telefon milczał

Po ukończeniu studiów polonistycznych Małgorzata postanowiła znaleźć pracę. Napisała CV i pełna dobrych przeczuć rozesłała je do pracodawców.

- Zaznaczyłam, że jestem osobą z niepełnosprawnością. Opisałam też, jak wygląda mój sposób poruszania się i z jakimi zadaniami mam największy problem - tłumaczy.

Niestety telefon uparcie milczał, a maile z zaproszeniem na rozmowę nie przychodziły.

Małgosia uwielbia pozować do zdjęć
Małgosia uwielbia pozować do zdjęć (facebook.com)

Dopiero po kilku miesiącach okazało się, że uczelnia, na której studiowała Małgorzata, organizuje staż. Kobieta zgłosiła swoją kandydaturę i pozytywnie przeszła rekrutację. Co prawda nie miało to dużo wspólnego z jej wyuczonym zawodem, ale od czegoś trzeba zacząć. Staż się skończył, ale nie było po nim zatrudnienia. Kolejnym krokiem było osobiste udanie się do pracodawcy. Małgosia wzięła pod pachę swoje CV i zaczęła je roznosić po szkołach językowych. Chciała pracować jako polonistka.

- Ludzie mają straszne uprzedzenia i dawali mi do zrozumienia, że lepiej gdybym była sprawna, ponieważ mój wizerunek źle wpłynie na szkołę. Często płakałam po odbyciu takiej rozmowy. Nigdy nie ukrywałam swojej choroby. Zawsze dołączam orzeczenie o niepełnosprawności do dokumentów aplikacyjnych. Nie rozumiem, dlaczego ludzie mnie tak traktują, jak gorszą kategorię człowieka - nie kryje rozżalenia Małgosia.

Po tych nieprzyjemnych doświadczeniach, na chwilę dała sobie spokój z szukaniem pracy. Skupiła się na przygotowaniach do ślubu.

3. Staże i nic więcej

Pewnego dnia Małgosia dowiedziała się od koleżanki o możliwości szukania pracy przez fundacje wspierające osoby niepełnosprawne. Postanowiła spróbować tej opcji. Udało jej się przejść rekrutację i została zaproszona na szkolenie, po którym miała zagwarantowany staż. Niestety, pracodawca nie miał funduszy na kolejny etat i Małgosia nie została zatrudniona:

- Odbyłam kilka takich staży. Za każdym razem było to samo. Wiele razy słyszałam opinie, że jestem rzetelna, pracowita, ambitna i bardziej przykładam się do powierzonego zadania niż osoba pełnosprawna. Miło nam się współpracowało, ale nie możemy sobie pozwolić na utworzenie kolejnego etatu.

4. Krzywdzące stereotypy

Małgosia się nie poddaje i szuka pracy w różnych branżach. Niestety odzew jest zerowy. Myśli nawet o założeniu własnej działalności gospodarczej, ale nie do końca wie, czym mogłaby się zająć. Dziwi się pracodawcom, dla których jej niepełnosprawność jest przeszkodą w zatrudnieniu.

- Pracodawcy mają dużo uprzedzeń. Większość z nich uważa, że jeśli jestem niepełnosprawna to nie tylko mam problem z nogami, ale też z myśleniem, mówieniem. Nie jest to prawda. Czasem potrzebuję chwili, żeby coś przyswoić, czasem trzeba mi kilka razy coś powtórzyć, ale w końcu się nauczę, opanuje nową czynność. Słyszę, że osoba niepełnosprawna będzie ciągle na zwolnieniu lekarskim. Choruję jak każdy, ale chcę pracować i nie szukam wymówek, żeby uciec na zwolnienie - wyjaśnia Gosia.

Często podczas rozmów o pracę i w czasie odbywania stażu zdarzało się Małgosi, że była traktowana protekcjonalnie przez współpracowników. Wiele osób uważa, że przez swoją niepełnosprawność Małgosia nie będzie w stanie wykonywać swoich obowiązków, co nie jest do końca prawdą.

- Nie mogę jedynie dźwigać ciężkich rzeczy oraz bardzo długo stać. Uważam, że moja niepełnosprawność nie jest problemem. Jestem taka jak każdy, jedynie poruszam się w odmienny sposób. To nie jest przeszkodą w wykonywaniu codziennych, biurowych czynności - dodaje.

Obecnie Małgosia nie pracuje. Jeśli chcecie ją bliżej poznać, zajrzyjcie na jej bloga. Tam też znajdziecie kontakt do Małgosi. Może ktoś z was szuka dobrego polonisty?

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze