Miała "usta jak kiełbaski". Młoda mama opowiada o swoim traumatycznym doświadczeniu z botoksem

Chloe McMahon przyznaje, że pomysł na powiększenie ust pojawił się pod presją środowiska. Wszystkie kobiety w jej otoczeniu miały "zrobione usta". W końcu chłopak Chloe zbił jej prezent pod choinkę i zapłacił 300 funtów za zabieg.

Chloe opowiada, że była podekscytowana i nie mogła się doczekać, aż pójdzie do poleconej kosmetyczki. Ta wstrzyknęła dziewczynie 1 ml wypełniacza w górną i dolną wargę.

Godzinę po wyjściu z gabinetu Chloe odczuła potworny ból, a następnego dnia jej usta były bardzo opuchnięte.

"Kiedy spojrzałam w lustro, doznałam absolutnej traumy. Wpadłam w histerię, płakałam" - opowiada 22-latka. Kiedy skontaktowała się z kosmetyczką, która podała jej zastrzyki, usłyszała, że obrzęk jest "normalny" i że tylko musi przykładać zimne okłady. Natomiast sytuacja tylko ulegała się pogarszaniu. W ciągu godziny usta dziewczyny potroiły swoje rozmiary.

Zobacz także: Aktorka Lina Tejeiro musiała przejść operację. Wszystko przez zastrzyki z silikonu

"To było absolutnie piekło. Moje usta potwornie się wzdęły, wyglądały jak kiełbaski. Były tak ogromne, że nie mogłam nawet ruszyć dolnej części twarzy. To było takie przerażające - wspomina. - Nie mogłem ani jeść, ani pić. To było tak bolesne, że płakałam" - dodaje.

Chloe powiedziała, że wiele razy wysyłała wiadomości do kosmetyczki i prosiła o zwrot pieniędzy. Zamiast tego zaoferowano jej kolejny zabieg za darmo. Po roku dziewczyna postanowiła zrobić jeszcze jedno podejście i znowu poddała się zastrzykom. Sytuacja się powtórzyła.

"To doświadczenie zniechęciło mnie do wypełniania ust na całe życie. Doradziłabym kobietom, aby nigdy przez to nie przechodziła. Cała sytuacja jest dla mnie traumą" - opowiada Chloe.

Zobacz także: Aktorka ma nieskazitelnie piękną cerę. Jej sekret? Od 10 lat nie myła twarzy wodą

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródła

1. The SUN