Operacje oszpeciły jej nos. Kobieta skarży się, że jest wyśmiewana
Rówieśnicy nazywali ją Pinokiem, bo wskutek choroby i nieudanej operacji, jej nos został oszpecony. Teraz 42-letnia Laudiane opowiada o tym, dlaczego musiała poddać się zabiegowi i jak poradziła sobie z dokuczaniem ze strony kolegów.
1. Skomplikowana choroba i zabiegi chirurgiczne
Laudiane Fernandes mieszka w Alagos w Brazylii. Od dziecka borykała się z umiejscowionymi na nosie naczyniakami krwionośnymi. To skupisko niewielkich naczyń krwionośnych tworzących guzek. Choroba przez wiele lat pozostawała niezdiagnozowana i powodowała przewlekłe krwawienia z nosa oraz drgawki.
Stan zdrowia Laudiane w dzieciństwie był na tyle poważny, że dziewczyna musiała przebywać w szpitalu pod specjalną kontrolą lekarzy. Wielokrotnie trafiała do szpitala, ponieważ krwawienia z nosa były na tyle silne, że nie dało się ich zatamować. Jednak dopiero w wieku 16 lat chorobę udało się zdiagnozować i rozpocząć leczenie.
Dziewczyna została poddana operacji, w trakcie której chirurdzy musieli usunąć naczyniaka z nosa. Zabieg obejmował także zmianę kształtu nosa. Niestety, niedługo po operacji okazało się, że doszło do zakażenia skóry, przegroda była krzywa, a nos się zapadł. Aby naprawić uszkodzenie, lekarze wykonali przeszczep skóry, wykorzystując do tego wewnętrzną część policzka Laudiane. Chociaż zabieg pomógł dziewczynie oddychać, nos nie wyglądał atrakcyjnie. Na jego końcówce powstał wielki zrost skóry.
"Pamiętam, że po tej operacji byłam bardzo szczęśliwa, bo mój nos w końcu był cały, ale nie mogłam przeboleć tego, jak wyglądam" - opowiada Laudiane.
Po 3 miesiącach od korekcji nosa, kobieta znowu znalazła się w szpitalu. Tym razem w celu sprawdzenia, czy przeszczep skóry się powiódł. Okazało się, że wszystko było w porządku. Problemem pozostał jednak sam wygląd.
2. Kąśliwe uwagi
Kiedy nastoletnia Laudiane wróciła do szkoły i po cichu cieszyła się, że wreszcie ma problemy zdrowotne za sobą, nadeszły inne trudności. "Zaczęłam słyszeć od rówieśników, że wyglądam jak Pinokio albo jak kosmita. Te wszystkie słowa bardzo mnie raniły" - wspomina Laudiane.
Nastolatka dość szybko jednak nauczyła się odwagi i siły. Postanowiła nie przejmować się zdaniem innych. Cieszy się przede wszystkim, że może normalnie oddychać, więc nie żałuje zabiegu.
"Jeśli znajomi nie potrafili mnie zaakceptować, to był ich problem. Oznaczał, że nie są z siebie zadowoleni" - wskazuje Laudiane.
Teraz Laudiane pracuje jako kosmetyczka. Nadal skarży się na kąśliwe komentarze, ale twierdzi, że potrafi sobie z nimi radzić.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl