Po powiększeniu piersi zaczęła mieć kłopoty ze zdrowiem
Shay McDowall miała 18 lat, gdy zdecydowała się na zabieg powiększenia piersi. Przez kilka lat cierpiała na migreny, trądzik i egzemę. Po urodzeniu dziecka jej stan zdrowia jeszcze się pogorszył. Okazało się, że winne są implanty.
1. Złe samopoczucie po operacji powiększenia piersi
25-letnia Shay McDowall miała tylko 18 lat, gdy przeszła operację powiększenia piersi. Jej miseczka urosła z C do E.
Niedługo potem Shay zaczęła się dziwnie czuć. Cierpiała z powodu silnych bólów głowy, niewyraźnie widziała. Odczuwała też ból w klatce piersiowej. Była ciągle zmęczona, a na jej skórze pojawił się trądzik i egzema.
Objawy nasiliły się, gdy Shay urodziła dziecko. Początkowo myślała, że to jej organizm tak reaguje na zmiany hormonalne związane z ciążą i połogiem. Miała problemy z karmieniem piersią, często dochodziło u niej do zapalenia sutka.
Co było przyczyną tych dolegliwości?
2. Toksyczne implanty w piersiach
Shay zdecydowała się na usunięcie implantów dopiero, gdy urodziła drugą córeczkę. Wcześniej ona i jej mąż mieli niewielkie problemy z poczęciem, ale w końcu się udało. Po czterech miesiącach karmienia piersią drugiej córki, dziecko nagle przestało jeść.
Wtedy Shay zdecydowała się na usunięcie implantów piersi. Postanowiła w końcu posłuchać własnego ciała. Po zabiegu usunięcia implantów większość dolegliwości ustąpiła. Implanty były zaropiałe i to najprawdopodobniej one odpowiadały za zły stan zdrowia Shay.
Kobieta przyznaje, że zdecydowała się na operację w młodym wieku, a jej wiedza na temat zabiegu i użytych materiałów była niewielka.
Dzieli się swoją historią, żeby ostrzec inne kobiety. Ignorowanie dolegliwości, które pojawiają się po operacji powiększenia biustu mogą być fatalne w skutkach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl