Rowerowe kontuzje - jak się przed nimi uchronić?
Ból, problem z chodzeniem, spaniem, siedzeniem, brak możliwości uprawiania sportu. Efektów może być wiele, jak i kontuzji, którymi możemy ulec zwyczajnie jeżdżąc na rowerze. Najgorsze, że w większości przypadków sami sobie jesteśmy winni.
1. Nie kupuj roweru bez mierzenia
Podstawą każdej dyscypliny sportu jest dobrze dopasowany sprzęt. Pozjeżdżaj na snowboardzie w za dużych, nietrzymających kostek butach. Pobiegaj w świetnych jakościowo, ale uciskających palce adidasach. Kontuzje albo chociaż ból masz murowane. Tak samo jest z jazdą na rowerze. Źle dopasowany model wymusza niewłaściwą postawę rowerzysty, a więc naraża jego ciało na problemy. Człowiek w pewnych kwestiach funkcjonuje jak prosty mechanizm. Źle pochylony przez dłuższy czas kręgosłup zaczyna boleć. Nieprostowane należycie nogi dokuczają w kolanach. Tak samo stopy, ramiona czy inne elementy Twojego ciała muszą przyjąć prawidłową postawę na sprzęcie, na którym chcesz spędzić wiele aktywnych godzin. Jesteś w stanie idealnie dopasować rower nawet na nim nie siadając? Dwie równe wzrostem i podobnej budowy ciała osoby mogą mieć zupełnie innej długości nogi, ramiona, tułów – a przez to ten sam model może dla jednej być idealny, dla drugiej niewygodny i powodujący kontuzje. Nie wierz ślepo tabelom rozmiarów. Rower najlepiej przymierz osobiście w sklepie.
2. Fit your bike!
Choć hasło „fitting” raczej – i słusznie – kojarzy Ci się z modą (nie mylić z bra fittingiem), dotyczy ono również sportu. Eksperci zdają sobie sprawę, że optymalna postawa na rowerze pozwala cykliście na osiągnięcie maksymalnego komfortu i jak najlepszych wyników, z drugiej zaś strony w największym stopniu chroni go przed kontuzjami. A że każdy człowiek jest inny, nie ma prostych reguł w doborze sprzętu. Ułatwiać dopasowanie motoryki ciała do pozycji przyjmowanej na rowerze ma właśnie tzw. technologia bike fittingu. Brzmi zagadkowo? Pierwszym etapem procesu jest szczegółowy wywiad przeprowadzany przez specjalistę i dokładne sprawdzenie budowy Twojego ciała. Następnie rowerzyście montuje się specjalne sensory, sadza na rowerze i… obserwuje. Znaczniki umieszczone na ciele tworzą w komputerze obraz 3D, pokazujący reakcje organizmu podczas jazdy i pozwalający idealnie dobrać sprzęt. Ostatnim etapem jest ekspercka analiza wyników (m.in. obrazu rentgenowskiego) i pomoc w wyborze roweru.
Koszt takiej specjalistycznej usługi wynosi od 400 do 700 zł. Decydują się więc na nią raczej profesjonaliści albo osoby, które chcą zainwestować bardzo dużo pieniędzy w kupowany sprzęt. Większość rowerzystów dopasowanie roweru oddaje więc w ręce sprzedawcy w sklepie sportowym. Doświadczony, posiadający dużą wiedzę o rowerach doradca jest nie do przecenienia. Jego rady, wyczucie, kwalifikacje zastąpią Ci z pewnością profesjonalną sesję dopasowywania sprzętu.
3. Jak przyzwyczaić swój organizm do treningu?
„Sport to zdrowie” – powtarzają Ci od najmłodszych lat rodzice, nauczyciele, a później wszelkiej maści specjaliści i eksperci. Wierzysz w to, więc biegasz, jeździsz, ćwiczysz albo chociaż planujesz zacząć. Wszystko super, jeżeli robisz to regularnie, planowo, stale od lat. Gorzej gdy nagle zorientowałaś się, że idzie lato i akcję plaża powinieneś zacząć 2 miesiące temu. Żeby nadrobić stracony czas, wsiadasz więc na rower i jedziesz 30 km. Ja nie dam rady? Może i dasz, ale to najlepsza droga do kontuzji. Organizm musi się przyzwyczaić do aktywności, stopniowo zwiększając obciążenie. Wystartuj od 10 km, dodając z każdą przejażdżką kolejne 5. Lepszy efekt osiągniesz jeżdżąc rzadziej krótsze trasy niż męcząc się raz, a porządnie.
4. Ubranie na rower
Kontuzjom sprzyjać może także… ubranie. I nie chodzi o strój skąpo odzianej mijającej Cię rowerzystki! Rowerowy outfit powinien być odzwierciedleniem hasła „bez ograniczeń”. Ubranie nie może w jakikolwiek sposób krępować Twoich ruchów. Nie jest to tylko kwestią wygody. Jeżdżąc w sztywnych spodniach możesz obetrzeć sobie nogi albo pupę! Przede wszystkim jednak, nie pozwalasz ciału na swobodny ruch. Zachowujesz więc nienaturalną postawę podczas jazdy i tym samym przyczyniasz się do kontuzji. Ulubione jeansy zostaw lepiej na inną okazję, a do jazdy na rowerze wybierz elastyczne sportowe odzienie, stworzone specjalnie do bycia w ruchu.
5. Zwiększ widoczność podczas jazdy rowerem
Bardzo wiele kontuzji jest następstwem wszelkiego rodzaju wypadków. Ostrożność podczas jazdy jest oczywistą oczywistością, ale czy coś jeszcze możesz zrobić? Na umiejętności innych uczestników ruchu drogowego, choćbyś nie wiem jak chciał, nie wpłyniesz. Możesz za to sprawić, że będziesz bardziej widoczny. Oprócz obowiązkowych przednich i tylnich świateł (które bierz ze sobą nawet, jak planujesz wrócić przed zmrokiem!), spraw sobie kilka dodatkowych odblasków. Umieść je na rowerze lub na ubraniach – widoczności nigdy nie wiele.
6. Kiedy zrobić przegląd techniczny roweru?
Możesz mieć najlepsze umiejętności, a i tak na rowerze w kiepskim stanie technicznym daleko nie zajedziesz. Odpadający pedał, niesprawne hamulce, zardzewiały łańcuch? Prawidłowe działanie wszystkich elementów roweru wpływa nie tylko na wygodę jazdy, ale i Twoje bezpieczeństwo. Niesprawny rower jest główną przyczyną wypadków, które mogą unieruchomić Ciebie i Twoją motywację na wiele miesięcy. Oddaj sprzęt na przegląd techniczny i wykonaj wszelkie konieczne naprawy. A może to już czas na nowy rower? Nic nie jest wieczne – nawet Twój ukochany sprzęt, który przeżył z Tobą dziesiątki wycieczek i setki kilometrów tras.