Ziołowe kosmetyki na zimę
Zimą szczególnie powinniśmy zadbać o kondycję naszej skóry, ponieważ warunki atmosferyczne (niska temperatura czy mroźny wiatr), a także przebywanie w nagrzanych pomieszczeniach, powodują jej podrażnienie. Cera może stać się matowa i szara, a zwykła woda nie ma przecież właściwości ochronnych, ponadto przyspiesza przesuszenie skóry. Dlatego do mycia zarówno twarzy, jak i całego ciała polecamy ziołowe napary przygotowane na bazie naturalnych składników, które pozwolą na zachowanie promiennego wyglądu nawet zimą.
Kwiaty nagietka
Calendula, nazywana nagietkiem lekarskim, to roślina o wielu zastosowaniach. Dermatolodzy polecają kosmetyki na bazie nagietka na problematyczną skórę, ponieważ sprzyjają jej regeneracji. Zimą, kiedy jesteśmy szczególnie narażeni na podrażnienia w obrębie skóry, warto stosować nagietek, który dzięki obecności witaminy A, zmiękcza ją oraz niweluje uczucie szorstkości. Dodatkowo karotenoidy i trójterpeny znajdujące się w roślinie regulują prawidłowy wzrost nabłonka. Napar z nagietka zregeneruje twoją skórę zimą, a ponadto ochroni przed jej łuszczeniem się, trądzikiem oraz powstawaniem zaskórników. Maść w wyciągiem nagietka łagodzi także stany odmrożenia.
Bluszcz
Hedera heliks, popularnie nazywany bluszczem, określany jest jako „trucizna, która leczy”. Dlaczego zimą warto stosować kosmetyki na bazie bluszczu? Roślina ta zawiera szereg regenerujących skórę substancji, w tym saponiny, flawonoidy, kwasy fenolowe, kumaryn i fitosterole. To dzięki nim bluszcz nie tylko zwalcza cellulit i zmniejsza łojotok skóry głowy, ale także niweluje infekcje intymne, które często doskwierają kobietom zimą. Dlatego też warto przemywać się wywarem z liści bluszczu, który chroni przed rozwojem drożdżaków wywołujących swędzenie, pieczenie, a także nieprzyjemnym zapachem okolic intymnych.
Mydlnica lekarska
Mydlnica lekarska to roślina, która w Polsce rośnie zarówno dziko, jak i jest uprawiana. Roślina ta od wieków doceniana jest za swoje myjące właściwości. Stosowana była już w średniowieczu przy leczeniu trądu. Dobrze się pieni i odtłuszcza. Wywar z mydlnicy doskonale nadaje się do robienia płukanek na włosy zimą. Dzięki właściwościom rośliny nawet podczas tych trudnych warunków atmosferycznych zachowamy dobrą kondycję skóry głowy, a włosy nie będą często przetłuszczać się i puszyć. Jak przygotować płukankę z mydlnicy lekarskiej? Ugotuj dwie łyżki korzenia z dwiema szklankami wody, przecedź i wystudź, a następnie wypłucz dokładnie wywarem włosy i skórę głowy. Lśniące włosy zimą? To jest możliwe!
Kwiat pierwiosnka
Primula weris, czyli pierwiosnek lekarski, zawiera witaminę C, saponiny, flawonoidy, garbniki i olejek eteryczny, dzięki czemu wykorzystywany jest z powodzeniem zarówno w medycynie ludowej, jak i w kosmetyce. Najlepiej już wiosną wysuszyć kwiaty i liście pierwiosnka, a jesienią pozyskać korzenie, które później wykorzystamy do produkcji płynu wygładzającego cerę i chroniącego ją przed zgubnym wpływem zimna. Tonik można przygotować również na bazie zakupionych w aptece kwiatów pierwiosnka. Przez jeden dzień mocz je w destylowanej wodzie. Później wacikiem nasączonym takim tonikiem przemywaj twarz. Możesz też wykorzystać go do mycia całego ciała. Dzięki antyzapalnym właściwościom toniku z pierwiosnka unikniesz zimą podrażnień skóry.
Dziewanna
Kwiaty dziewanny stosowane są głównie przy produkcji kosmetyków do włosów, dzięki czemu nadają im miękkości i blasku. Ponadto ekstrakt z rośliny polecany jest do pielęgnacji cery trądzikowej – przyspiesza gojenie się ran i przeciwdziała pojawieniu się blizn. Mroźny wiatr i niska temperatura przyczyniają się do wielu problemów skórnych, którym ukojenie może przynieść właśnie napar z kwiatów dziewanny. Łyżkę ziół zalej szklanką wrzącej wody i parz pod przykryciem przez 10 minut. Taki wywar można stosować także w przypadku oparzeń, odleżyn, ran, pryszczy oraz ropnych stanów skóry.