Fani TV umierają szybciej!
To kiepska wiadomość dla tych, którzy lubią się relaksować, siedząc na kanapie czy w fotelu przed telewizorem. Naukowcy z Australii wykazali, że codzienne, kilkugodzinne patrzenie w ekran pogarsza znacznie wydolność naszego organizmu, przez co staje się on słabszy i bardziej podatny na niebezpieczne, przewlekłe choroby. Dzieje się tak również wówczas, gdy próbujemy „oszukać” swoje zdrowie dodatkowymi ćwiczeniami fizycznymi. Choć ta informacja obiegła już całą kulę ziemską (możliwe nawet, że kilkakrotnie), fani telewizji zapewne nadal nic sobie z niej nie będą robić – a powinni.
1. Wyjątkowa szkodliwość siedzącego trybu życia
Obecnie wiele osób zdaje sobie sprawę z faktu, że siedzący tryb życia drastycznie zwiększa ryzyko niektórych chorób przewlekłych, np. nadciśnienia tętniczego, cukrzycy, chorób serca, miażdżycy naczyń krwionośnych. Dotychczas jednak sądziliśmy, że jest to związane przede wszystkim z niedostateczną ilością ruchu, brakiem odpowiedniej aktywności, prowadzącym między innymi do nadwagi oraz spadku kondycji i związanego z nimi dodatkowego obciążenia organizmu. Australijscy badacze dowiedli jednak, że przyczyna rozwoju chorób przewlekłych, skracających nasze życie, jest znacznie bardziej skomplikowana.
2. Dlaczego telewizja skraca nasze życie?
Winna jest przede wszystkim pozycja, jaką przyjmujemy podczas oglądania filmów i programów TV. Siadamy wygodnie, prawie wcale się nie ruszamy, nasze mięśnie rozluźniają się i nie pracują przez dłuższy czas. Sprawia to nam przyjemność, ale dla naszego organizmu i zdrowia jest to dosłownie zabójcze. Naukowcy i lekarze od dawna już wiedzą, że ruch mięśni jest nam niezbędny do prawidłowego przebiegu niektórych procesów życiowych, w tym metabolicznych. Należy do nich między innymi przetwarzanie i zużycie glukozy – podstawowego źródła energii dla naszego ciała. Mówiąc więc najkrócej – długotrwałe siedzenie lub leżenie w tej samej pozycji, z rozluźnionymi mięśniami, najzwyczajniej rozregulowuje nasz organizm i przestaje on działać tak skutecznie, jak powinien.
3. Ćwiczenia nas nie chronią
Australijskim badaczom udało się dowieść, że to właśnie bezruch mięśni jest główną przyczyną problemów zdrowotnych, nie zaś ogólnie niska aktywność fizyczna. Sprawdzono to, badając grupę ochotników próbujących „oszukać” swój organizm i dodatkowo wykonywać ćwiczenia fizyczne, mające rekompensować kilkugodzinny, codzienny bezruch. Niezależnie jednak od tego, czy ćwiczenia takie były wykonywane, czy też nie, miłośnicy relaksu przed telewizorem i tak byli bardziej narażeni na zaburzenia metaboliczne, poważne choroby z nimi związane oraz wynikającą z nich przedwczesną śmierć. Organizmu nie da się więc najwyraźniej w ten sposób oszukać.
4. Nie chcesz młodo umierać?
Wobec tego jedyne wyjście, jakie ci pozostaje, to rezygnacja z długich sesji przed telewizorem czy komputerem. Nie musisz przy tym całkowicie rezygnować z tej formy odpoczynku, choć akurat nie jest najlepsza. Wystarczy, że co 30-60 minut zrobisz sobie przerwę i porządnie rozruszasz mięśnie, np. podczas spaceru, porcją prostych ćwiczeń lub nawet przejechaniem się na rowerze do sklepu. Możesz też spróbować oglądać telewizję, jednocześnie się ruszając. Istnieje cała gama sprzętu fitness przeznaczonego do użytku w domu. Jeśli podczas swojego ulubionego serialu będziesz ćwiczyć na rowerku treningowym, bieżni czy stepperze, bezruch mięśni na pewno ci nie zagrozi.