Jak nie stracić motywacji do ćwiczeń?

Wypisanie własnych celów sprawia, że zmuszamy się do ich konkretyzacji. Jest nam również łatwiej ustalić ich hierarchię, by później działać według jasno określonego planu. Zaczynamy zdawać sobie sprawę z tego, czego naprawdę chcemy, a później przypominać sobie o tym, gdy inne rzeczy próbują przesłonić nam sens podejmowanego wysiłku. Dobrze mieć wówczas taką listę przy sobie. Możemy ją zapisać w podręcznym kalendarzu, specjalnym notesie, przygotować amatorską grafikę i wstawić ją na tapetę osobistego komputera lub umieścić w telefonie komórkowym. Ważne, by była dla nas łatwo dostępna.

Powiedz innym o swoich zamierzeniach. Jeśli będą wiedzieli, do czego dążysz, łatwiej będzie im cię wspierać. Znajomi nie będą również prowokować sytuacji, w której mógłbyś się czuć skrępowany. Bliskie ci osoby zapewne udzielą stosownego wsparcia. Osobom nieprzychylnym udowodnisz, co potrafisz.

Każdy z nas ma swoje indywidualne predyspozycje i możliwości. Realizujemy różne zadania we właściwym dla siebie czasie i to jest dobre. Tymczasem kopiowanie cudzych celów nie jest efektywne. Jeśli chcemy się z kimś porównywać (również z gwiazdą filmową), musimy pamiętać, że prawdopodobnie wypadłoby ono zupełnie inaczej, gdybyśmy startowali z tego samego pułapu.

Dążenie do perfekcji pozwala odnosić większe sukcesy. Oczekiwanie ideału sprawia, że wystawiamy się na porażkę. Każdy popełnia błędy. Różnica polega na tym, jak je traktujesz. Możesz się z nich wiele nauczyć lub zablokować w dalszym działaniu.

Jeśli twój cel ma charakter wizualny, spróbuj się z nim oswoić w praktyce. Niektórzy podejmują aktywność fizyczną, by wyglądać atrakcyjnie latem i czuć się dobrze w wymarzonej stylizacji. Może to być sukienka, obcisła koszulka czy strój kąpielowy. Dwa ostatnie – również w wypadku mężczyzn. Noszenie ich w czasie wolnym po domu pozwala sprawić, że cel staje się dla nas realny. Przyzwyczajamy się do myśli, jak będziemy prezentować się innym. Dodatkowo widzimy, nad czym warto popracować, by efekt, który chcemy osiągnąć leżał w zasięgu naszej ręki.

Gdy natura daje nam to, co w niej najlepsze – czerpmy z niej pełnymi garściami. Sezonowe warzywa i owoce mogą dostarczyć nam mnóstwa witamin i składników mineralnych, które pozwolą zadbać o linię. Pamiętajmy, że szczupłe ciało wygląda tylko wtedy pięknie, kiedy jest również zdrowe. Brak określonych składników może obniżyć nastrój oraz osłabia organizm, co uwidacznia się również w tym, z jakim nastawieniem podchodzimy do ćwiczeń. Z drugiej strony, kiedy dbamy o zachowanie zrównoważonej diety – dostarczamy sobie naturalnych „motywatorów”. Jeśli trzeba, można sięgnąć po przemyślaną suplementację.

Działanie zgodnie z określonym planem i jego kontynuacja pozwalają wytworzyć sieć odpowiednich nawyków. Z czasem rzeczy, do których musieliśmy się zmuszać stają się elementem naszej codziennej rutyny. Czujemy się bezpiecznie, powtarzając określone czynności, które przynoszą pozytywny efekt.

By nie ulec znużeniu, warto co jakiś czas oceniać wyniki naszych działań i jeśli osiągniemy to, co założyliśmy, wytyczyć sobie kolejny cel. Może to być zwiększenie czasu poświęcanego na trening w ciągu tygodnia bądź nauka nowych umiejętności. Nie stójmy za długo w miejscu, bo wtedy i tak się cofamy. W końcu cały świat idzie naprzód.

Doceń siebie, kiedy rzeczywiście ci się to należy. Gdy jesteś „grzeczną dziewczynką” lub „grzecznym chłopcem” i ćwiczysz wytrwale zgodnie z planem, warto dać sobie coś w nagrodę. To buduje pozytywne skojarzenia oraz daje przeświadczenie, że naprawdę warto. Cele powinny być osiągalne i – przede wszystkim – zdrowe oraz wspierać twoje dotychczasowe działania. Niech to będzie nowe ubranie, wycieczka, relaksacyjny masaż. Unikaj natomiast nagradzania siebie jedzeniem. Naprawdę jest wiele innych, równie dobrych rzeczy.