Trwa ładowanie...

Makijaż u wizażysty skończył się bolesną infekcją. Youtuberka ostrzega

Avatar placeholder
Dominika Najda 05.10.2023 09:29
Youtuberka ostrzega przed drobnym błędem
Youtuberka ostrzega przed drobnym błędem (East News, YouTube)

Dermatolodzy i kosmetolodzy od dawna zwracają uwagę na to, by pamiętać o odpowiedniej higienie podczas makijażu. O konsekwencjach drobnego błędu na własnej skórze przekonała się Joanna Ferdynus-Gołuszko, znana też jako Maxineczka.

spis treści

1. Makijaż u wizażysty

W filmiku opublikowanym na YouTube Maxineczka opowiedziała o swoich zmaganiach z infekcją bakteryjną oczu, której nabawiła się podczas makijażu u wizażysty. Początkowo nic nie zapowiadało kłopotów. Wszystko przebiegło w najlepszym porządku. Po kilku godzinach Maxineczka zaczęła jednak odczuwać zmęczenie i lekkie szczypanie powiek. Była jednak przekonana, że jest to spowodowane zbyt dużą liczbą produktów.

Zmycie makijażu nie przyniosło jednak ulgi, a po godzinie jedno oko zaczęło łzawić, puchnąć i było mocno podrażnione. Youtuberka niezwłocznie umówiła się na wizytę u lekarza. Kolejnego dnia spuchło i łzawiło także drugie oko.

Zobacz film: "10 urodowych trików, które musisz znać"

Dolegliwości okazały się naprawdę dokuczliwe. Spuchnięte oczy nieustannie łzawiły, ropiały i bolały, a Youtuberka nie była w stanie nic zrobić tego dnia. Lekarz bez zbędnych wstępów przepisał antybiotyki.

2. Częsta przyczyna infekcji

Antybiotyk niestety nie rozwiązał problemu, a wręcz go pogorszył. Druga wizyta u lekarza skutkowała kolejnym antybiotykiem, infekcja okazała się bardzo agresywna. Oczy udało się w pełni wyleczyć po ośmiu dniach.

Maxineczka cieszy się, że do infekcji nie doszło przed ważnym wydarzeniem, a jednocześnie ma nadzieję, że jej historia zostanie potraktowana jako przestroga. Wystarczy jeden błąd, by nabawić się bolesnych dolegliwości.

Youtuberka zauważa, że higiena przyborów została zachowana, ale podczas nakładania eyelinera miał on kontakt z miejscem, gdzie został wcześniej nałożony. Badania laboratoryjne ujawniły, że właśnie ten produkt był winowajcą stanu oka.

Przyczyną infekcji był gronkowiec złocisty, który często prowadzi do zakażeń w salonach kosmetycznych i podczas wizażu. Drobne zaniedbanie może mieć naprawdę przykre konsekwencje, zaleca się więc przestrzeganie higieny zarówno w domu, jak i sprawdzanie salonów pod kątem przestrzegania procedur.

Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze