- lek. Izabela Lenartowicz
- Artykuł zweryfikowany przez eksperta
Mamy rozwiązania na najbardziej irytujące defekty urodowe
Która z nas nie lubi wyglądać pięknie? Spierzchnięte usta, szminka rozmazana jak u Jockera czy oczy pandy z pewnością nam tego nie ułatwiają. Jak to się dzieje, że wychodząc z domu, wyglądamy nieskazitelnie, a już po dwóch godzinach na imprezie nasz wygląd woła o pomstę do nieba? Podpowiadamy, co zrobić, aby w przyszłości uniknąć irytujących defektów urodowych. Przeczytaj i zapamiętaj – te rady na pewno ci się przydadzą.
Włosy bez objętości
Jeśli w twojej codziennej pielęgnacji włosów kosmetyki, które miały nadać im objętości, zadomowiły się na dobre, a twoje włosy wciąż płasko przylegają do głowy, walcz z grawitacją w inny sposób – niech twoją bronią stanie się suszarka. Po pierwsze, użyj pianki, która podniesie twoje włosy. Wetrzyj ją, zaczynając od nasady. Następnie opuść głowę i zacznij tak suszyć włosy. Pamiętaj jednak, aby wrócić do pionu, kiedy twoje kosmyki będą lekko wilgotne. Voila! To się nazywa objętość.
Rozstępy
Skuteczne działanie używanego przez wiele kobiet masła kakaowego, które jakoby miało redukować nieestetyczne rozstępy, zostało obalone. Teraz na kosmetycznej tapecie są kremy z witaminą E. Badania potwierdziły, że używające je kobiety miały mniej sinych blizn niż te, które nie stosowały żadnego specyfiku. Na pomoc rozciągniętej skórze, której jędrność dawno minęła, przyjść mogą także kosmetyki, w których składzie znajdziemy kolagen. Także jego słabszy brat – retinol – pomoże zminimalizować widoczność naszych rozstępów.
Rozmazana szminka
Nawet najpiękniejszy kolor pomadki nie uchroni od jej rozmazania. Aby ten problem przestał istnieć, weź szczoteczkę do zębów i delikatnie zacznij pocierać nią swoje wargi. W ten sposób złuszczysz martwy naskórek. Następnie nałóż na usta cienką warstwę podkładu, którym malujesz twarz, i przypudruj je. Teraz twoje usta są gotowe na kolor. Obrysuj je kredką w kolorze odpowiadającym odcieniowi pomadki i nałóż pierwszą jej warstwę. Następnie przyciśnij do ust chusteczkę higieniczną – w ten sposób zbierzesz nadmiar kosmetyku. Na koniec pomaluj usta drugi raz. Teraz możesz być pewna, że szminka nie rozmaże się, a ty dłużej będziesz mogła cieszyć się jej kolorem.
Łamliwe włosy
Zima to nie najlepszy czas dla łamliwych włosów, dlatego warto wtedy zadbać o ich odpowiednią pielęgnację. Zacznij od mycia. Kiedy wyjdziesz spod prysznica, delikatnie osusz włosy ręcznikiem i zawiń je w bawełnianą koszulkę. W ten sposób usuniesz nadmiar wilgoci, ale nie spowodujesz naruszenia struktury włosa. Nie szczotkuj kosmyków, kiedy są wilgotne, a do tej czynności wybierz raczej grzebień z szeroko rozstawionymi zębami niż szczotkę. Łamliwość może też wzmagać związywanie ich gumką. Teraz lepiej robić to specjalnymi plastikowymi sprężynkami, które nie powodują odkształcania się włosów, a dzięki temu ich nie załamują.
Popękane usta
Jedną z najgorszych rzeczy, którą możesz zrobić dla swoich spierzchniętych ust, jest ich oblizywanie, szczególnie na zimnym powietrzu. Ślina usuwa wszystkie naturalne substancje nawilżające, które masz na ustach. Aby przywrócić im wilgoć, używaj naturalnych substancji, takich jak olejek migdałowy, masło kakaowe lub wosk pszczeli. Innym sposobem jest smarowanie ust oliwą z oliwek, która zmiękczy i nawilży spierzchnięte usta. Najlepiej rób to 3 razy dziennie, a pozbędziesz się problemu szybciej.
Wrastające włoski
Która z nas nie zna problemu wrastających włosków po depilacji? Nie wszystkie jednak zdajemy sobie sprawę, że zaczerwienienie i bolący mieszek włosowy to skutek stanu zapalnego spowodowanego zakażeniem bakteryjnym skóry. Aby wrastanie włosków nie uprzykrzało nam życia po każdym zabiegu, warto do smarowania ciała stosować balsam, w którego składzie znajdziemy składniki antybakteryjne, takie jak olejek z drzewa herbacianego czy olejek lawendowy. Pod żadnym pozorem nie używajmy kosmetyków na bazie alkoholu, które jedynie podrażnią naszą skórę.
Oczy jak panda
Wszystkie chcemy, aby tusz, którym malujemy rano rzęsy, utrzymywał się na nich cały dzień, a nie odbił się wokół naszych oczu, powodując wygląd charakterystyczny dla azjatyckiego misia. Tymczasem już podczas wykonywania makijażu popełniamy błędy, które powodują późniejsze smugi. Zrezygnujmy przede wszystkim z miękkiej, tłustej kredki, którą obrysowujemy nasze oczy. Postawmy na tę twardszą i matową, która „unieruchomi” nasz tusz na rzęsach. Warto też, aby twój płyn do demakijażu nie miał oleistej konsystencji, ponieważ po wieczornym zabiegu jego pozostałości pozostają na naszych rzęsach. Przed ich pomalowaniem warto też delikatnie przyprószyć je pudrem, a jeśli to nie da rezultatu, postawmy na tusze wodoodporne – ich z pewnością nie rozmaże nic poza płynem dwufazowym.