Melanie Griffith w samej bieliźnie. Wszystko w szczytnym celu
Zdjęcie w różowej bieliźnie umieściła na swoim koncie na Instagramie Melanie Griffith. Chciała w ten sposób zwrócić uwagę kobiet na problem raka piersi.
1. Zdjęcie w bieliźnie w szczytnym celu
Październik jest na całym świecie miesiącem świadomości o raku piersi. Naukowcy, lekarze, gwiazdy i blogerzy właśnie w tym miesiącu zwracają największą uwagę na to jak ważne są zarówno regularnie wykonywane badania USG, jak i samokontrola piersi w domu. Sztandarowym kolorem akcji jest róż.
Do osób, które zwracają uwagę na problem nowotworów piersi dołączyła Melanie Griffith. Aktorka teatralna i filmowa oraz producentka telewizyjna umieściła na swoim profilu na Instagramie zdjęcie w różowej bieliźnie. Jej figura robi wrażenie, aktorka ma 63 lata.
"Dołączam do akcji noszenia różu w ramach miesiąca świadomości o raku piersi" - napisała Melanie Griffith. Aktorka nawiązała też współpracę z marką bielizny, która w październiku przeznaczyła część dochodów ze sprzedaży właśnie dla kobiet z rakiem piersi.
2. Niezwykła figura
Choć aktorka wrzucała zdjęcie z myślą o zapobieganiu nowotworom piersi, jej fani zwrócili także uwagę na jej figurę. Swój zachwyt oddali w komentarzach.
Melanie Griffith ciężko pracuje nad swoim ciałem. Trenuje kilka razy w tygodniu, a jej trenerem jest znany wśród amerykańskich celebrytów Gunnar Peterson. "Uwielbiam tego mężczyznę! Pomaga mi utrzymać ciało w kondycji mimo mojego wieku. Trenujemy razem od 11 lat" - pisała aktorka.
Melanie nie boi się żadnych wyzwań gdy jest na siłowni. Wykonuje brzuszki, podnoszenia nóg, wykorzystuje ćwiczenia z obciążeniem i rotacją, linki, podnosi sztangę, a dla spalenia kalorii robi cardio.