Para zrobiła sobie "tureckie zęby". Nie są w stanie jeść, ale są zachwyceni

Choć w sieci krąży mnóstwo mrożących krew w żyłach historii o tragicznych konsekwencjach zabiegów w Turcji, nie każdego to zniechęca. Ben Ashurst wraz z żoną postanowili sobie sprawić nowy uśmiech przy okazji urlopu.

Para udała się do Antalyi w Turcji, by zrobić sobie licówki. To tylko dwie z wielu osób, które poleciały do tego kraju, by poprawić wygląd zębów w ramach trendu, który został nazwany "tureckimi zębami".

Zabieg jest niezwykle popularny, szczególnie, że koszty są dużo niższe niż w innych krajach. Turcja w ostatnim czasie jest mekką zabiegów estetycznych, choć bywają one niezwykle bolesne, a efekt nie zawsze jest zadowalający.

Swoją przygodę z tureckim stomatologiem para udokumentowała w mediach społecznościowych. Po wszystkim z dumą i radością zaprezentowali nowe zęby, które są tak białe, że mogą oślepić.

Wiele osób zauważa, że Ben i jego żona wcale nie potrzebowali licówek, bo ich naturalne uśmiechy były bardzo ładne. Również absurdalna biel nowych zębów wprawiła wielu obserwujących w kompletne osłupienie.

Oczywiście pojawiły się także pytania o ból podczas zabiegu i komfort założonych w Turcji licówek. Ben przyznał, że nowe zęby są bardzo wrażliwe i wciąż bolą, ale para nie wydaje się tym przejęta. Dla nich liczy się efekt, a nie to, że nie mogę jeść.

- Możesz uzyskać bardziej naturalny wygląd, ale zdecydowaliśmy, że idziemy na całość i chcemy, żeby się wyróżniało. Możesz sobie sprawić jeszcze jaśniejsze zęby. Jesteśmy totalnie zachwyceni – skomentował Ben.

Choć nie wszyscy podzielają entuzjazm pary, ostatecznie to oni mają być zadowoleni. Wiele osób nie jest jednak w stanie pojąć, dlaczego Ashurstowie zniszczyli swoje zdrowe i ładne zęby, by uzyskać sztuczny i nienaturalny uśmiech.

Jak wam się podobają ich nowe uśmiechy?

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl