Jej metamorfoza wbija w fotel. Po urodzeniu dziecka ważyła 123 kilogramy

Nieprawidłowości dotyczące wagi pojawiły się w życiu Kayleigh Prosser bardzo wiele lat temu. Jako dziecko znajdowała się pod ścisłą obserwacją specjalisty, dietetyka. W wieku nastoletnim borykała się z problemem nadwagi.

Początkowo sama próbowała zrzucić nadmiar kilogramów za pomocą "cudownych diet", ale po czasie okazywały się one nieskuteczne. Była bardzo niezadowolona ze swojego wyglądu i przestała się ważyć. Miała jednocześnie świadomość, że zbędne kilogramy to wina jej własnych zaniedbań i złych nawyków żywieniowych.

Ciąża u większości kobiet wiąże się ze zmianą wagi. Niestety, niektóre ciężarne przybierają na wadze nie kilkanaście, ale… kilkadziesiąt kilogramów. W okresie ciąży Kayleigh nieustannie martwiła się, że nadmiar kilogramów utrudni jej wykonywanie wielu czynności, które są związane z opieką nad małym dzieckiem. Jej obawy były całkowicie zrozumiałe, ponieważ opieka nad maluchem nie należy do najłatwiejszych zadań.

Po urodzeniu córeczki kobieta ważyła aż 123 kilogramy. Któregoś dnia zdała sobie sprawę, że jeśli nie zrobi czegoś z nadwagą, może zachorować na choroby układu krążenia takie jak miażdżyca, choroba niedokrwienna serca czy nadciśnienie. Uznała, że w utracie zbędnych kilogramów pomoże jej zmiana dotychczasowych nawyków żywieniowych.

26-letnia Kayleigh udała się po plan odchudzania do osób specjalizujących się w dziedzinie dietetyki.

Jakie były najważniejsze zalecenia, które musiała wdrożyć w życie?

Wysokoprzetworzone artykuły spożywcze zamieniła na owoce i warzywa. Plan uwzględniał również spożywanie dużej ilości chudego białka. To co najważniejsze, Kayleigh nie musiała liczyć kalorii, ale wybierać rozsądnie produkty żywnościowe. Metamorfoza kobiety trwała niecały rok. Dzięki determinacji zrzuciła aż 45 kilogramów.

Oczywiście, czekały ją również pewne wydatki. Niepotrzebne już ubrania w rozmiarze 26 musiała zamienić na te w rozmiarze 14. Za pośrednictwem social mediów dotarła do sporej liczby odbiorców. Dzisiaj daje przykład i nadzieję tym, którzy walczą o lepszą sylwetkę i zdrowie. 26-letnia kobieta traktuje swój Instagramowy profil jako narzędzie, dzięki któremu może inspirować innych użytkowników mediów społecznościowych. Jej konto na śledzi kilka tysięcy obserwujących.

Dzięki zmianie dotychczasowych nawyków całkiem zmieniła postrzeganie samej siebie. Zaczęła także inaczej postrzegać swoje życie.

- Korzyści są zdecydowanie bardziej psychiczne niż fizyczne i zdecydowanie były dni, kiedy spoglądałam w lustro i nie czułam się szczęśliwą osobą(...) Moje aktualne życie towarzyskie jest o wiele lepsze niż kiedyś, ponieważ czuję się bardziej pewna siebie, aby realizować rzeczy, które chcę robić - przyznała Kayleigh Prosser.

Katarzyna Wąś-Zaniuk, dziennikarka Wirtualnej Polski