Marina Łuczenko-Szczęsna straciła połowę włosów. Co jej dolega?
"Zostało to, co widać" - napisała na Instagramie Marina Łuczenko-Szczęsna i wyznała, że straciła połowę włosów. Do tej pory były gęste i lśniące, ale po chorobie to się zmieniło. Z czym się zmaga żona Wojciecha Szczęsnego?
1. Marina ma problem z włosami
Marina Łuczenko-Szczęsna, żona bramkarza polskiej reprezentacji jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Na zdjęciach i relacjach, które tam udostępnia można zobaczyć, jak spędza czas z mężem i synem Liamem, ale nie tylko.
Widać, że oprócz muzyki wokalistka interesuje się modą i chętnie dzieli się zdjęciami swoich stylizacji. Są też kosmetyczne porady, dotyczące m.in. pielęgnacji włosów.
33-latka do tej pory nie mogła narzekać na włosy, widać było, że są gęste i lśniące. Ostatnio wyznała jednak, że ma z nimi poważny problem.
2. "Zostało, co widać"
"Po covidzie wypadło mi 50 proc. włosów. Zawsze miałam gęste włosy, ale sam włos jest cienki i delikatny" - przyznała na InstaStories wokalistka.
"Te, co zostały, są piękne, ale straciłam na objętości (podobno tylko ja to widzę). I pomyśleć, że wcześniej na nie narzekałam. Trzeba cenić to, co się ma. Taki morał. Zostało, co widać na załączonym filmiku" - napisała Marina.
Wypadanie włosów po przejściu COVID-19 to dosyć częsty problem. Takie powikłanie nie musi się jednak ujawnić od razu. Niektórym ozdrowieńcom włosy zaczynają wypadać po trzech, a nawet sześciu miesiącach od zakażenia koronawirusem.
Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl