Wzięła udział w wyzwaniu. Codziennie robiła 10 tys. kroków
Ruch to zdrowie - to oczywiste, a niektóre badania wskazują nawet precyzyjnie, ile trzeba dziennie zrobić kroków, żeby wieść życie pozbawione chorób. Reporterka postanowiła to sprawdzić. Okazało się, że ruch to za mało.
1. Różnicę poczuła po tygodniu
Najnowsze badania wskazują, że nie trzeba być zapalonym sportowcem, żeby za sprawą ruchu poprawić swoją kondycję zdrowotną. Okazuje się, że rezultaty przynosi już cztery tysiące kroków dziennie. Badacze na łamach "JAMA Neurology" przekonują również, że każde kolejne dwa tysiące kroków dziennie to mniejsze ryzyko przedwczesnego zgonu. Ale czy sam ruch wystarczy?
Reporterka dailypost.co.uk Dianne Bourne podjęła wyzwanie związane z codzienną aktywnością polegającą na wykonywaniu 10 tys. kroków dziennie. Na ten pomysł wpadła w czasie lockdownu, kiedy to postanowiła sprawdzić, czy cztery tygodnie takiego reżimu wpłyną na jej zdrowie. Wyniki były rewelacyjne, ale gdy pandemia minęła, stare nawyki wzięły górę. Dlatego po pewnym czasie ponownie postanowiła zawalczyć o zdrowie poprzez ruch. Swoje postępy opisywała tydzień po tygodniu.
Kobieta przyznała, że zazwyczaj wykonywała zaledwie pięć tysięcy kroków. Postanowiła więc, że ograniczy podróżowanie autem na rzecz spacerów, dodatkowo każdego wieczora, przed położeniem dzieci do łóżka, robiła krótki spacer.
Po pierwszych siedmiu dniach Dianne zauważyła, że ma lepszy nastrój, odczuwa spokój wewnętrzny, a co więcej - wieczorami ma niższe tętno spoczynkowe. Jakie rezultaty przyniósł kolejny tydzień? Wtedy postanowiła zwiększyć dawkę ruchu, jednocześnie impreza i wyjście ze znajomymi sprawiły, że wbrew oczekiwaniom Dianne nie udało się zrzucić wagi. Kobieta postanowiła dodać następny element do codziennej rutyny: odstawiła alkohol i zaczęła się zdrowo odżywiać.
2. Schudła 4 kg. Zapowiada, że to nie koniec
Ta decyzja przyniosła natychmiastowe efekty: kiedy dziennikarka wyeliminowała ultraprzetworzoną żywność i sama zaczęła przygotowywać odżywcze posiłki na bazie dużej ilości warzyw i zdrowych źródeł białka, jej masa ciała w trzecim tygodniu spadła o trzy kilogramy. Ponownie też obniżyło się tętno u dziennikarki.
To zmotywowało Brytyjkę do dalszych zmian w stylu życia. Wyjścia na kawę i ciastko z przyjaciółmi zamieniła na wspólne spacery, na zakupy chodziła pieszo, wciąż też pamiętała o zdrowym odżywianiu. Dzięki temu zrzuciła kolejny kilogram. Dianne przyznaje, że chce utrzymać tę zdrową rutynę i chudnąć dalej, w tempie ok. jednego kilograma tygodniowo.
Kluczowe wnioski, jakie wyciągnęła kobieta, są banalnie proste: nie wystarczy więcej się ruszać. By ruch naprawdę stał się zdrowy, trzeba pamiętać o pozostałych elementach stylu życia, takich jak dieta czy zerwanie z nałogami.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl