54-latka chciała się odmłodzić. Gorzko żałuje tego zabiegu
54-letnia kobieta jest załamana i ma myśli samobójcze. Wszystko przez kosztowny zabieg liftingujący, który miał odmłodzić jej twarz. Nie tego się jednak spodziewała po wizycie u znanego chirurga.
1. "Wyglądam jak E.T."
54-latka wydała na lifting twarzy 13 tysięcy funtów. Shirley Ridley z Wielkiej Brytanii sądziła, że dzięki temu odejmie sobie lat. Efekt jest jednak daleki od jej oczekiwań, mimo że wykonał go chirurg plastyczny, znany z jednego z popularnych programów telewizyjnych. Kobieta twierdzi, że "wygląda teraz jak E.T." (czyli kosmita i tytułowy bohater filmu Stevena Spielberga - przyp. red.).
Shirley załamana do tego stopnia, że miała myśli samobójcze. - Moja twarz wygląda okropnie. Wyglądam starzej niż kiedykolwiek - twierdzi zrozpaczona kobieta w rozmowie z "Daily Mail".
Tłumaczy, że nie zdecydowała się na zabieg z próżności. Niedawno została mamą bliźniąt i to dla nich chciała wyglądać młodziej.
2. Samobójcze myśli
Shirley zdecydowała się na lifting dolnej części twarzy, ale nie spodziewała się, że ucierpi jej szyja. Z relacji kobiety wynika, że wokół nacięć wykonanych w trakcie zabiegu rozwinęła się infekcja i przez kilka tygodni czuła ból. Zostały też bolesne blizny, a skóra na szyi straciła elastyczność.
Kobieta zmagała się też z myślami samobójczymi. - Po prostu pomyślałam, że lepiej byłoby, gdybym była martwa - wyznała. Mimo że nie byłaby w stanie odebrać sobie życia ze względu na dzieci, to jak twierdzi, że "nie jest matką taką, jaką powinna być", a dzieci wyczuwają to, że jest nieszczęśliwa.
54-latka złożyła skargę po nieudanym zabiegu, ale na razie nic to nie dało. Kontaktowała się też z biurem porad obywatelskich w nadziei, że uda jej się odzyskać część pieniędzy, które mogłaby przeznaczyć na operację korekcyjną.
3. "Pacjenci są zadowoleni"
Carolyn Andrews, przedstawicielka Elite Surgical, twierdzi, że każdego pacjenta konsultuje doświadczony chirurg plastyczny, który wyjaśnia m.in. potencjalne zagrożenia i ograniczenia wynikające z zabiegu.
Dodaje, że pacjenci, którzy się na to decydują muszą "realistycznie podchodzić do swoich oczekiwań" i mieć świadomość tego, że nie zawsze wszystkie ich życzenia da się zrealizować. Powinni się też stosować do zaleceń dotyczących opieki pooperacyjnej, zwłaszcza, jeśli pojawią się jakiekolwiek problemy.
- Mamy jeden z najwyższych poziomów zadowolenia pacjentów z naszych zabiegów chirurgicznych - podkreśla Andrews.
Zaznacza, że przed i po zabiegu pacjenci dostają pełne wsparcie psychologiczne, bo psychika jest też bardzo istotna dla procesu gojenia.
Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl