2 z 8MIT 1: Zabiegi medycyny estetycznej należy zacząć jak najpóźniej
Zadanie medycyny estetycznej nie polega na ratowaniu tego, co już się stało, tylko na przeciwdziałaniu w myśl zasady „lepiej zapobiegać niż leczyć”. Dobrze, by zabiegi te traktować jak profilaktykę i próbę zachowania młodości, nie zaś jej dramatycznego odzyskiwania. 30. rok życia to dobry moment na rozpoczęcie swojej przygody z lżejszymi formami odmładzania, jak mezoterapia, peelingi, karboksyterapia, radiofrekwencja, botoks czy kwas hialuronowy.
Czekam na czasy, w których kobiety zaczną myśleć o wizycie w gabinecie medycyny estetycznej tak, jak myślą o wizycie u fryzjera. Jednak warto pamiętać też o cienkiej granicy, dzielącej medycynę estetyczną od karykaturalnych efektów, z którymi często można się spotkać. Mając 30. lat powinnyśmy zacząć o tym myśleć, a niekoniecznie decydować się od razu na ciężkie wypełniacze, by wyglądać na dobrze zakonserwowaną czterdziestolatkę – mówi dr Urszuli Brumer, lekarza medycyny estetycznej.