Jak dbać o skórę jesienią? Rozmowa z Elżbietą Czajkowską, kosmetolog Studio Sante
Każdy lubi piękną, złotą polską jesień. Co jednak, gdy jest brzydka i kapryśna? Niższe temperatury, mniejsza ilość słońca, jesienne wiatry i deszcze nie tylko pogarszają samopoczucie, ale także powodują, że skóra staje się szara, zmęczona i matowa. Elżbieta Czajkowska, kosmetolog Studio Sante, opowiada, jak sobie radzić z "jesienną depresją skóry".
Piękna cera jesienią – czy trudno to uzyskać? Czy jesienna pogoda szkodzi skórze?
Jesień nie jest zbyt korzystną porą roku dla skóry z uwagi na duże wahania temperatur. Ubieramy się coraz cieplej, ale twarz pozostaje odsłonięta. Skóra musi radzić sobie z niższą temperaturą, większą wilgotnością powietrza, uderzeniami wiatru i, oczywiście, zmniejszającą się ilością słońca. Ponadto, krótkie, jesienne dni często powodują obniżenie nastroju. Mówi się, że oczy są zwierciadłem duszy, ale cała twarz jest jak lustro i odbija nasze samopoczucie. Jeśli jesienią czujemy się zmęczeni i przygnębieni, nasza twarz również nie wygląda promiennie.
Jakie są najczęstsze problemy z cerą jesienią?
Zwykle po prostu twarz wygląda na zmęczoną. Szara cera, podkrążone oczy i – czasem – jeśli zaniedbaliśmy regeneracji po lecie, przebarwienia i nowe zmarszczki powodują, że wyglądamy nie najlepiej. A ponieważ słońca jest coraz mniej, skórze zaczyna również brakować witaminy D3. Niedobór witaminy D3 skutkuje utratą jędrności skóry i przyśpieszeniem procesów starzenia. Trzeba działać, by zachować młodzieńczy wygląd, bo z każdym kolejnym miesiącem będzie gorzej.
A jak działać? Jakie zabiegi na twarz poleca Pani jesienią?
W sytuacji, gdy potrzebujemy rozświetlenia i odświeżenia skóry, dobrym rozwiązaniem są zabiegi z witaminą C, np. firmy Yonelle. Witamina C jest jednym z najsilniejszych antyoksydantów, więc jej działanie jest nie do przecenienia. Nie tylko neutralizuje wolne rodniki, które powodują starzenie się skóry, utratę jędrności i elastyczności, lecz także wpływa na regenerację kolagenu, który stanowi rusztowanie dla skóry. Zabiegi Yonelle Medesthetic z witaminą C zapewniają efekt "flash", czyli widoczne od razu rozświetlenie i odświeżenie cery. Odzyskuje ona blask i witalność, czyli to, czego jej najbardziej brak jesienią.
Czy są to zabiegi dla każdego typu skóry?
Tak, ponieważ najważniejszy składnik aktywny to właśnie witamina C, i dlatego również polecam je klientkom w każdym wieku.
Jak wybrać odpowiedni dla siebie zabieg? Co w ogóle można wybrać?
Podstawowy zabieg to Vitamina C Forte Peel z kwasem migdałowym, gdzie składnikiem aktywnym jest, oprócz 20 proc. infuzyjnej witaminy C, kwas migdałowy. Delikatnie peelinguje on naskórek, przez co skóra zostaje odświeżona. Zabieg trwa godzinę i powoduje, że skóra staje się gładsza, ujednolica koloryt, zwęża pory – gdy są poszerzone, wyglądają nieestetycznie. Bardziej zaawansowaną opcją jest zabieg Active Energy Vit. C Forte połączony z masażami, a dla osób potrzebujących naprawdę silnej autoregeneracji skóry polecam połączyć go z mezoterapią mikroigłową. Najodpowiedniejszą opcję wybierze kosmetolog po zapoznaniu się ze stanem skóry i oczekiwaniami klienta. Nie zawsze najdroższy zabieg jest najodpowiedniejszy, ale czasami naprawdę warto wybrać opcję „premium”, zwłaszcza jeśli wcześniej zaniedbywaliśmy pielęgnację domową.
Zainteresował mnie ten zabieg z masażem – czy chodzi o masaż twarzy?
Tak, ale nie tylko! Właściwie podczas tego zabiegu kosmetolog wykonuje aż cztery masaże: twarzy, szyi i karku oraz dekoltu, łącznie z masażem drenującym, który robi się specjalnymi ultramasażerami Yonelle. Gdy nasza twarz wygląda na zestresowaną, a w dodatku dopadnie nas jesienna depresja, jest to naprawdę dobry wybór, bo zabieg jest bardzo relaksujący. I nie dość, że daje efekt liftingu, dodaje skórze energii i blasku, to jeszcze rozluźnia mięśnie, koi nerwy i poprawia nastrój.
Brzmi to naprawdę zachęcająco! A kto powinien wziąć dodatkowo mezoterapię?
Mezoterapia mikroigłowa polega na tym, że wykonujemy mikronakłuwanie wybranych obszarów skóry, co wywołuje delikatny miejscowy stan zapalny. Może nie brzmi to zachęcająco, ale warto zrozumieć, co wtedy się dzieje. Skóra otrzymuje sygnał do natychmiastowej regeneracji i uruchamia naturalne procesy odnowy, które przebiegają szybciej i intensywniej tym bardziej, że wraz z nakłuciem otrzymuje koktajl z witaminy C. Taką opcję zabiegu szczególnie polecam osobom z cerą dojrzałą, zmęczoną, zaniedbaną, ze zmarszczkami – efekty mogą zaskoczyć!
A ta mezoterapia czy boli?
Odczuwamy delikatne ukłucia, ale krem znieczulający, nakładany ok. 20 minut przed zabiegiem znacznie zmniejsza uczucie dyskomfortu. W dzień zabiegu twarz jest zaczerwieniona i widać nakłucia, ale następnego dnia te objawy znikają. Dla pewności mezoterapię lepiej wykonać np. przed weekendem, natomiast jeśli szykujemy się na wielkie wyjście nazajutrz, lepiej wybrać zabieg Vitamina C Forte Peel lub luksusową wersję: Active Energy Vit. C Forte, ale w wersji bez mezoterapii. Zapraszam na konsultację kosmetologiczną do Studio Sante, dobierzemy najodpowiedniejszy zabieg.
Yonelle Medeshetic – zabiegi z witaminą C – dowiedz się więcej: https://www.studiosante.pl/project/yonelle-medesthetic-zabiegi-witamina-c/
Informacja prasowa