Popularny kosmetyk. Lepiej go nie nadużywać
Nawilżone wargi to podstawa, szczególnie zimą, kiedy mróz nie odpuszcza, a kaloryfery na potęgę wysuszają powietrze. Jeśli nie rozstajesz się ze swoją pomadką i regularnie nakładasz ją na usta, koniecznie zwrócić uwagę na pewne sygnały, które mogą świadczyć o tym, że kojący nawyk powoduje więcej szkody niż pożytku. Zbyt duża ilość balsamu wcale nie jest dobra.
1. Balsam ukojeniem na popękane usta
Niektórzy eksperci zauważają, że zbytnie poleganie na tym kosmetyku może prowadzić do zaostrzenia problematycznych objawów. Spierzchnięte usta to nic przyjemnego, szczególnie jeśli nie potrafisz się powstrzymać od skubania skórek.
Używanie pomadki może pomóc ukoić wrażliwą skórę. Jednak wiele osób nieustannie powtarza aplikację, aby utrzymać jak najlepiej nawilżone usta. Taki nawyk może prowadzić do pewnego rodzaju psychologicznego uzależnienia od produktów do pielęgnacji ust.
Stosowanie balsamu do ust łagodzi usta, jest przyjemne i może doprowadzić do nieświadomego nawyku, który pomaga w stresie lub niepokoju, podobnie jak obgryzanie paznokci lub nieustanne poruszanie nogą.
2. Nie wszystkie składniki są dobre
Druga sprawa to skład pomadki. Niektóre produkty mogą jeszcze bardziej wysuszać usta. Dermatolodzy zalecają więc stosowanie określonych składników i unikanie innych, w tym kamfory, eukaliptusa, lanoliny, fenolu, galusanu propylu, mentolu, oktinoksatu i kwasu salicylowego.
Produkty zawierające olej rycynowy, ceramidy, dimetikon, olej z nasion konopi, olej mineralny, wazelinę, masło shea, tlenek cynku i białą wazelinę mogą poprawić twoje usta bez dodatkowego podrażnienia.
Jeśli zmagasz się ze spierzchniętymi wargami, pamiętaj o innych nawykach, jak stosowanie kremu z filtrem. Staraj się ich nie oblizywać i pij dużo wody. Nawodnienie to podstawa. Warto także rozważyć zakup nawilżacza powietrza.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl