3 z 5Dziedziczenie
Twój dziadek wyłysiał? Twój tata ma zakola? Prawdopodobnie ty też będziesz łysieć. Za utratę włosów u mężczyzn w dużej mierze odpowiadają geny, w około 2/3 przypadków jest to przypadłość dziedziczna.
Dlatego warto obserwować członków rodziny. Jeśli oni wcześnie stracili owłosienie, to przygotuj się na to, że tobie również włosy wypadną w młodym wieku.
Nie bez znaczenie jest też tempo łysienia – czy postępowało stopniowo, przez wiele lat czy raczej nagle, jakby z dnia na dzień. Utrata włosów w twoim przypadku może być dokładną kopią procesu łysienia, jaki zaszedł u twojego taty, wujka czy dziadka.
- Jeśli obawiamy się utraty włosów, należałoby prześledzić historię rodziny pod kątem problemu. Przez długi czas istniała teoria, że gen „łysienia” znajduje się wyłącznie na chromosomie X i jest dziedziczony po matce, nie jest to jednak prawda.
Za łysienie typu męskiego odpowiadają bowiem dwa geny, możemy je odziedziczyć zarówno po matce, po ojcu, dziadku, lub też od obojga rodziców. Przy jednoczesnej obecność obu genów ryzyko łysienia jest największe, bo aż 7-krotnie większe.
Jeśli mamy podejrzenie, że utrata włosów wynika z rodzinnej skłonności, warto odwiedzić trychologa, który jest specjalistą w leczeniu dolegliwości związanych z utratą włosów i skórą głowy. Specjalista rozpoznaje łysienie androgenowe na podstawie oceny wizualnej owłosienia oraz wywiadu rodzinnego, który ma na celu prześledzenie występowania problemu w rodzinie.
Mieszki włosowe można zbadać pod powiększeniem za pomocą specjalnych urządzeń. Niektóre kliniki udzielają również darmowych konsultacji trychologicznych, podczas których dowiemy się jakie są metody na zahamowanie procesu łysienia lub - w przypadku dużej skali problemu - trwałą renowację włosów – mówi dr Turowski.
Zobacz także: 5 naturalnych sposobów na wypadanie włosów