Powikłania po zabiegach medycyny estetycznej
Chociaż medycyna estetyczna nie ma już przed nami tajemnic, powikłania po zabiegach nadal się zdarzają. Niektóre zabiegi, zamiast upiększać, kończą się trwałym oszpeceniem pacjenta. Jakie błędy popełniają lekarze i na jakie zabiegi najczęściej decydują sie Polacy? Rozmawiamy z dr n. med. Danutą Nowicką, specjalistą dermatologiem, autorką książek "Choroby łojotokowe skóry. Procedury zabiegów kosmetycznych" oraz „Dermatologia. Ilustrowany podręcznik dla kosmetologów”.
WP abcZdrowie: Na jakie zabiegi medycyny estetycznej najczęściej decydują się Polacy?
Dr n. med. Danuta Nowicka: Najczęściej wykonywanymi zabiegami z zakresu dermatologii estetycznej są te z wykorzystaniem wypełniaczy na bazie kwasu hialuronowego oraz zabiegi z toksyną botulinową. U młodych osób dużą popularnością cieszą się mezoterapia i peelingi chemiczne. Coraz częściej w specjalistycznych gabinetach wykonywane są też zabiegi laserowe.
Jakie zabiegi wykonuje pani w swoim gabinecie?
Jako specjalista dermatolog wykonuję wszystkie zabiegi z zakresu dermatologii estetycznej. Dodatkowo, ze względu na wykształcenie kosmetyczne, które również posiadam, wykonuję peelingi chemiczne, dobieram odpowiednią pielęgnację skóry wraz z zabiegami kosmetycznymi.
Największą i najbardziej lubianą częścią mojej pracy jest jednak dermatologia kliniczna, a więc leczenie chorób skóry. Posiadana wiedza i już spore doświadczenie pozwala mi na holistyczne podejście do zdrowia i wyglądu skóry moich pacjentów.
Z jakimi problemami najczęściej przychodzą pacjenci?
Pacjenci są dobrze poinformowani, komunikują się między sobą. Część osób zgłasza się po pomoc w leczeniu chorób i defektów skóry takich jak: trądzik, zapalenie łojotokowe, łysienie.
Mam również wielu pacjentów „estetycznych” korzystających przede wszystkim z zabiegów z kwasem hialuronowym i toksyną botulinową. Najczęściej dbamy również o kondycję skóry, wykonując cały zakres peelingów chemicznych.
Z jakimi najbardziej niebezpiecznymi przypadkami spotkała się w swojej pracy pani doktor?
Każda substancja wprowadzana do organizmu może wywołać niebezpieczne, groźne dla życia i zdrowia skutki. Choćby odczyny alergiczne. Te uogólnione mogą być nawet zagrożeniem życia naszego pacjenta. Z takimi powikłaniami powinien liczyć się każdy wykonujący tego typu zabiegi, a jeśli jest lekarzem najczęściej nie ma problemu w rozpoznaniu i leczeniu tego typu reakcji.
Coraz częściej jednak spotykamy się z reakcjami niebezpiecznymi dla zdrowia, a nawet życia pacjenta związanymi z nieprofesjonalnym użyciem produktów lub, co jeszcze gorsze, z wykorzystaniem produktów nienadających się i niedopuszczonych do wstrzykiwania.
Przykłady można mnożyć. Podanie oleju czy żelu wykorzystywanego w badaniach USG zamiast wypełniacza na bazie kwasu hialuronowego, podanie kremu jako wypełniacza zmarszczek. Wszystkie te sytuacje skończyły się trwałym oszpeceniem pacjenta
Jakie są najczęstsze możliwe błędy popełniane przez lekarzy podczas zabiegów medycyny estetycznej?
W pracy każdego lekarza zdarzają się pomyłki, a nawet błędy. Im więcej pacjentów, im dłuższa praktyka, tym z całą pewnością więcej tego typu sytuacji. Moim zdaniem wynikają one najczęściej z pośpiechu, niedokładnie zebranego wywiadu.
Problemy mogą również pojawić się wtedy, gdy - i to moim zdaniem jest sytuacja, z którą jeszcze kilka lat temu nie mieliśmy tak często styczności - w gabinecie pojawi się pacjent z chorobą zwaną dysmorfofobia.
Jest to zaburzone postrzeganie własnego wyglądu. Taki pacjent nigdy nie będzie zadowolony z efektów nawet najlepszych i najbardziej efektywnych zabiegów. Nierozpoznanie tego typu schorzenia nastręczy lekarzowi problemu z ciągłymi pretensjami, a nawet roszczeniami pacjenta.
W tak delikatnej i subtelnej specjalności, jaką jest dermatologia estetyczna, niezbędna jest wiedza z zakresu psychodermatologii, a więc schorzeń z pogranicza dermatologii i psychiatrii.
Dlaczego nawet "najprostsze" zabiegi - te o których często słyszymy, np. z kwasem hialuronowym czy toksyną botulinową, mogą skończyć się powikłaniami?
Tu muszę bardzo wyraźnie podkreślić - nie ma tzw. „najprostszych” zabiegów. Każda ingerencja w tkanki niesie za sobą ryzyko powikłań, oczywiście jedna większe, inna mniejsze, ale zawsze. Każdy lekarz podchodzący do pacjenta, chwytający za igłę czy skalpel ma tego świadomość.
Po każdym zabiegu są możliwe działania niepożądane i powikłania! Nawet ogólnie uważane za zdrowe preparaty witaminowe mogą zaszkodzić. Miarę specjalisty poznamy po tym, jak dokładnie informuje pacjenta o możliwych problemach, a w przypadku ich wystąpienia, jak sobie z nimi poradzi. Sam lub przy pomocy innych kolegów lekarzy.
Na jakim poziomie jest wiedza Polaków dot. powikłań po zabiegach medycyny estetycznej? Czy widać jakieś zmiany w ostatnich latach?
Mam wrażenie, że zmiany są powoli widoczne, jest to jednak bardziej światełko w tunelu niż prawdziwa świadomość. Ogrom ofert zabiegów upiększających wykonywanych przez osoby nieuprawnione, posługujące się świetnym marketingiem i reklamą, czasem nawet mylnymi tytułami „naukowymi” może nieco zdezorientować pacjenta.
Tylko rzetelna informacja zagwarantuje, iż pacjent trafi w dobre, profesjonalne, a przede wszystkim bezpieczne ręce.
W jaki sposób lekarze zapobiegają (lub powinni zapobiegać) zakażeniom bakteryjnym, do których może dojść podczas zabiegów?
Lekarze mają w nawyku dbanie o czystość i sterylność wykonywanych przez siebie zabiegów. Jest to zarówno ochrona pacjenta przed niechcianym zakażeniem, jak i ich samych wykonujących zabiegi przed infekcjami przenoszonymi przez krew i inne płyny ustrojowe.
Podstawą jest stosowanie rękawiczek ochronnych, preparatów do dezynfekcji skóry, narzędzi jednorazowych lub wysterylizowanych. Ważne jest również stosowanie jałowych, jednorazowych produktów do wstrzykiwań. Żaden lekarz nie powinien pozwolić sobie na „dzielenie” jednorazowej, przeznaczonej dla jednego pacjenta ampułki.
Ważne jest również oczywiście otoczenie, w jakim wykonujemy te zabiegi, a więc odpowiednio przystosowany i utrzymany gabinet. Jest niedopuszczalne wykonywanie zabiegów inwazyjnych w domu, w kuchni, w miejscu nie będącym gabinetem lekarskim w rozumieniu epidemiologicznym.
Czy powikłania, np. grudki lub opadająca powieka, po zabiegach medycyny estetycznej są odwracalne?
Wszystkie powikłania wykonywanych zabiegów dermatologii estetycznej wychwycone odpowiednio wcześniej są odwracalne. Można zastosować kurację antybiotykiem, preparatem sterydowym lub usunąć z tkanki niechciany preparat. Ważne, aby działać szybko, zgodnie ze standardami sztuki lekarskiej i specjalistyczną, medyczną wiedzą.
Czy istnieje grupa pacjentów, która nie powinna korzystać z zabiegów tego rodzaju?
Szczególnie ostrożnie z zabiegów dermatologii estetycznej powinny korzystać osoby z obciążeniem chorobami alergicznymi oraz autoimmunologicznymi. Nie powinny one korzystać z niektórych procedur.
Grupą, którą powinniśmy wykluczać z procedur zabiegowych inwazyjnych są wspomniani przeze mnie już pacjenci obciążeni dysmorfofobią. Ciekawe, i co za tym idzie tłumaczące dużą liczbę tych osób poddających się zabiegom dermatologii estetycznej, jest to, że prawie 80 proc. z nich swoją uwagę skupia właśnie na nieistniejących lub nieistotnych defektach skóry, włosów, twarzy. Tych pacjentów powinniśmy objąć przede wszystkim opieką psychiatry i psychologa.
Dziękuję za rozmowę.