Trwa ładowanie...

Spray do nosa zamiast opalania? Lekarze ostrzegają przed niebezpiecznym trendem

 Karolina Rozmus
Karolina Rozmus 06.03.2022 20:58
Spray do nosa alternatywą dla solarium? Lekarze ostrzegają przed niebezpiecznym trendem
Spray do nosa alternatywą dla solarium? Lekarze ostrzegają przed niebezpiecznym trendem (TikTok)

Balsamy brązujące, a może opalanie natryskowe w solarium? To przeszłość, teraz rynek podbija nowa metoda na złocistą opaleniznę. To spray do nosa lub iniekcja specjalnej substancji o nazwie melanotan. Rewolucja? Według ekspertów raczej niebezpieczny trend.

spis treści

1. Melanotan – co to jest?

Na TikToku szerzy się nowy trend – opalenizna za sprawą kropli do nosa. To produkt z dodatkiem melanotanu. Można go kupić w internecie, a producenci obiecują, że gwarantuje piękną opaleniznę i redukuje uczucie głodu, poprawia wygląd skóry, a nawet podnosi libido. Substancja melanotan podawana jest także w postaci podskórnych iniekcji.

W jaki sposób krople mogą dać opaleniznę? Działanie kropli opiera się na stymulacji melanocytów (komórek odpowiedzialnych za pigment w skórze) do produkcji naturalnie występującego barwnika – melaniny.

Zobacz film: "Znamiona a opalanie. Eksperci apelują do osób z pieprzykami przebywających na słońcu"

Brzmi kusząco, jednak sam producent wspomina, że produkt może powodować skutki uboczne w postaci mdłości czy stan zapalny w miejscu podania.

Nowa metoda opalanie staje się coraz popularniejsza w mediach społecznościowych
Nowa metoda opalanie staje się coraz popularniejsza w mediach społecznościowych (TikTok)

Mimo to coraz więcej użytkowniczek TikToka decyduje się na stosowanie kropli, wyraźnie zaznaczając, że nie obchodzą ich możliwe powikłania.

2. Krople do nosa na opalanie – czy to jest bezpieczne?

Brytyjscy lekarze, którzy zauważają, że stosowanie kropli do nosa na opaleniznę staje się coraz bardziej popularne, są zaniepokojeni. Zwracają uwagę na brak badań, które potwierdzałyby nie tylko skuteczność, ale przede wszystkim bezpieczeństwo produktu.

Rodzi się bowiem wątpliwość, czy nadmierna stymulacja melanocytów nie spowoduje powstania najgroźniejszego nowotworu skóryczerniaka.

- Podawanie produktów przez jamę nosową zapewnia bezpośredni dostęp do krążenia ogólnoustrojowego przez błonę śluzową nosa, co zwiększa ryzyko wystąpienia skutków ubocznych – powiedziała w rozmowie z brytyjskimi mediami dr Gabriella Birley z The Doctor Clinic.

Lekarka zwróciła również uwagę na coraz większą grupę osób zgłaszających się do lekarza wskutek działań niepożądanych po zastosowaniu kropli - w tym problemów z żołądkiem, bólami głowy, a nawet problemów z sercem, oczami i wielu innych reakcji alergicznych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze