Trwa ładowanie...

Omijaj z daleka. "Efekt jak po oparzeniu wrzątkiem"

Uwaga na leki i kosmetyki na bazie fototoksycznych roślin. Mogą doprowadzić do silnej reakcji alergicznej, jeżeli wystawisz skórę na słońce
Uwaga na leki i kosmetyki na bazie fototoksycznych roślin. Mogą doprowadzić do silnej reakcji alergicznej, jeżeli wystawisz skórę na słońce (Getty Images)

Uwaga na fototoksyczne rośliny. Ich połączenie z promieniowaniem słonecznym może doprowadzić do wystąpienia poważnej reakcji alergicznej. Eksperci w rozmowie z WP abcZdrowie wyjaśniają, na które rośliny powinniśmy szczególnie uważać.

spis treści

1. Ziołowe leki, herbatki, kremy

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że niektóre rośliny i zioła mogą mieć działanie fototoksyczne. Po spożyciu niektórych leków, naparów na bazie ziół, a nawet posmarowaniu nimi skóry, nie wolno się opalać, bo dłuższy kontakt z promieniami słonecznymi może doprowadzić do groźnych skutków.

- Konsekwencje mogą być przeróżne. Wszystko zależy o tego, z jaką rośliną mamy do czynienia oraz od drogi narażenia. Jeżeli chodzi o spożycie - może dojść do podrażnienia przewodu pokarmowego, jeżeli chodzi o kontakt ze skórą - może wystąpić rumień, świąd, pokrzywka - tłumaczy lek. Eryk Matuszkiewicz, specjalista toksykologii klinicznej oraz chorób wewnętrznych. - Wiele zależy też od indywidualnej podatności. Jeżeli ktoś ma wywiad alergiczny, to nawet rośliny, które są mało drażniące, mogą wywołać takie objawy - dodaje lekarz.

Zobacz film: "Dobra ochrona przed słońcem. Metoda łyżeczki do herbaty"
Fototoksyczne zioła pod wpływem promieni słonecznych wywołują niepożądane reakcje na skórze
Fototoksyczne zioła pod wpływem promieni słonecznych wywołują niepożądane reakcje na skórze (Adobe Stock)

2. Jakie rośliny są fototoksyczne?

Dziurawiec zdaniem ekspertów zajmuje pierwsze miejsce na liście ziół o silnym działaniu fototoksycznym. Napar z dziurawca stosuje się w zaburzeniach trawienia i chorobach wątroby. Łagodzi bóle miesiączkowe oraz objawy depresji. Za działanie fotouczulające dziurawca odpowiada zawarta w nim hiperycyna.

- Chodzi przede wszystkim o preparaty na bazie ekstraktu z dziurawca, które działają na poprawę nastroju, jak np. deprim. Po zwykłych naparach z dziurawca raczej nie powinno wystąpić uczulenie, ale na wszelki wypadek zaleca się, żeby nie eksponować skóry na słońce podczas używania wszystkich preparatów dziurawcowych - wyjaśnia dr n. farm. Barbara Bacler-Żbikowska z Katedry i Zakładu Botaniki Farmaceutycznej i Zielarstwa SUM.

Osoby, które opalają się po spożyciu wyciągu z dziurawca, mogą dostać tzw. wyprysku fotoalergicznego. - Mogą pojawić się ciemne, przypalane przebarwienia, plamy, które nie chcą zejść - zaznacza ekspertka.

Dr Bacler-Żbikowska ostrzega też przed wystawianiem na promieniowanie słoneczne skóry posmarowanej kosmetykami zawierającymi naturalne olejki eteryczne z cytrusów.

- Olejek cytrynowy, grejpfrutowy, pomarańczowy - to są olejki, które mają właściwości fototoksyczne. Jeżeli mamy balsam, a zwłaszcza perfumy z naturalnymi olejkami eterycznymi z cytrusów, też nie powinniśmy po ich aplikacji eksponować skóry bezpośrednio na działanie promieni UV. W przeciwnym wypadku na skórze mogą się pojawić plamy, przebarwienia, poparzenia, a nawet pęcherze. Te właściwości fototoksyczne uruchamiają się pod wpływem promieniowania słonecznego - tłumaczy botaniczka.

3. Może dojść do poparzeń wewnętrznych

Kolejnymi na liście roślin fototoksycznych są barszcz Sosnowskiego i dyptam jesionolistny. Oba gatunki mogą powodować poparzenia.

- Barszcz Sosnowskiego przyszedł do nas ze Wschodu. Sam dotyk tej rośliny nie jest toksyczny, ale właśnie w połączeniu ze słońcem powoduje bardzo silne poparzenia skóry. Tworzą się pęcherze, trudno gojące się rany, blizny. Podobnie jest z naszym rodzinnym dyptamem jesionolistnym. To jest piękna roślina, którą coraz częściej spotyka się w ogrodach. Pięknie pachnie cytrusami, natomiast po kontakcie rośliny ze skórą również mogą powstać takie poparzenia, jak po barszczu Sosnowskiego - podkreśla ekspertka. - Te związki fotouczulające to substancje, które w upalne dni ulatniają się wokół rośliny, więc nawet nie trzeba dotknąć tej rośliny, żeby ulec poparzeniu - dodaje.

Dr Bacler-Żbikowska przyznaje, że sama dobrze wie, jakie mogą być konsekwencje, bo ma poparzenia właśnie po kontakcie z dyptamem. - To są rośliny parzące, to znaczy, że efekt jest jak po oparzeniu wrzątkiem. Poza przebarwieniami powstają wodne pęcherze i otwarte rany. Osobiście przeżyłam oparzenie dyptamem i bliznę mam do dzisiaj. Ciężko gojące się rany i przebarwienia na skórze pozostają co najmniej przez dwa lata - tłumaczy ekspertka i dodaje, że jeżeli dojdzie do takiego poparzenia albo na skórze pojawi się po opalaniu dziwna wysypka, konieczna jest konsultacja z lekarzem.

- Chodzi o to, żeby zapobiec infekcjom i tworzeniu się później blizn. Barszcze są o tyle niebezpieczne, że może dojść nawet do poparzeń wewnętrznych i wtedy mamy zagrożenie życia. Zwłaszcza jeśli dana osoba jest uczulona na któryś ze składników - podsumowuje ekspertka

Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze