Czy po botoksie można się uśmiechać?
Zabiegi typu botoks – jedne z wiodących niechirurgicznych zabiegów kosmetycznych – stały się znacznie bardziej popularne na przestrzeni ostatnich lat. Podczas recesji, te osoby, które nie mogły pozwolić sobie na zabieg chirurgiczny, decydowały się na zabiegi takie właśnie jak botoks, dermabrazja itp. Również mężczyźni stali się sporą grupą konsumentów decydujących się na zabieg botoksem, częściowo w ramach próby utrzymania lub zdobycia zatrudnienia, dzięki zachowaniu młodzieńczego wyglądu. Ale jaką cenę musimy zapłacić za próżność?
1. Botoks obniża empatię
Podczas badań przeprowadzonych w Kalifornii, grupa osób korzystających z zabiegów botoksem została poproszona o identyfikację emocji z twarzy przedstawianych przez grupę osób niekorzystających z zabiegów. Ustalono, że grupa użytkowników botoksu lub restylany miała trudności z identyfikacją emocji, podczas gdy druga grupa potrafiła zidentyfikować je bez problemu.
1.1. Jak działa botoks?
Botoks to środek stworzony na bazie botuliny (jadu kiełbasianego), który wygładza zmarszczki poprzez paraliż mięśni twarzy. Technicznie rzecz biorąc, niweluje on skurcze mięśni twarzy, co nadaje cerze gładszy wygląd trwający przez kilka miesięcy. Poprzez znieczulanie mięśni, iloraz emocjonalny może ulec znacznemu obniżeniu. Restylana to przeźroczysty żel na bazie kwasu hialuronowego, używany jako wypełniacz skóry w celu dodania objętości i wypełnienia skóry oraz korekty umiarkowanych zmarszczek mimicznych i fałd. Autor badań – David Neal z Uniwersytetu Południowej Kalifornii, doszedł do wniosku, że potrafimy zapoznać się z emocjami innych, naśladując ich mimikę twarzy. Ponieważ osoby używające botoksu i restylany nie mogą korzystać ze wszystkich mięśni swojej twarzy, mają trudności z identyfikacją, jaki wyraz twarzy odpowiada danym emocjom, tym samym poziom empatii spada.
Jak na ironię, ludzie decydują się na botoks po to właśnie, aby poprawić swoje interakcje społeczne i lepiej się odnaleźć wśród ludzi. Patrząc jednak na skutki uboczne zabiegu, możemy bardziej ucierpieć, jeśli nie będziemy w stanie odczytać emocji innych osób, niż gdy będziemy mieli kilka zmarszczek więcej.