Najdziwniejsze zabiegi pielęgnacyjne
Piękne ciało to marzenie wielu. Okazuje się jednak, że odpowiednia dieta i ćwiczenia, których efekty wspomagane są często różnego typu preparatami, nie zadowalają wszystkich. Niektórzy są w stanie zrobić zadziwiająco dużo, by osiągnąć jak najlepszy efekt. Przedstawiamy niecodzienne zabiegi pielęgnacyjne, na które decydują się prawdziwi śmiałkowie.
1. Masaż kaktusem lub wężami
Masaż kaktusem? To możliwe! Chociaż sama myśl o tym sprawia, że cierpnie nam skóra, okazuje się, że tego typu zabieg nie jest tak bolesny, jak mogłoby się wydawać. W tym celu wykorzystywane są pozbawione kolców łodygi rośliny, a także miąższ zmieszany z alkoholem pulque (wytwarzany ze sferementowanego soku z agawy). Kaktus wykazuje właściwości odmładzające, a ponadto oczyszcza i głęboko nawilża skórę. Jedyną wadą takiego zabiegu jest jego koszt sięgający kilkuset złotych. Masaż ten nie robi jednak żadnego wrażenia w porównaniu z masażem… wężami! Chociaż perspektywa kontaktu z obślizgłym ciałem gada wydaje się nieco przerażająca, metoda ta znajduje wielu zwolenników ze względu na jej – ponoć niezwykłe – efekty odprężające.
2. Maseczka z ptasich odchodów
Okazuje się, że atutem słowika jest nie tylko przepiękny śpiew. Choć brzmi to nieco dziwnie – coraz większą popularnością cieszą się jego odchody. Dowiedziono, że zawarte w nich substancje poprawiają stan naszej skóry, pozwalając jej na dłużej zachować młody wygląd. Na szczęście maseczki zawierają jedynie pozbawiony zapachu ekstrakt z ptasich produktów przemiany materii. Japońskie gejsze nie wahały się jednak korzystać z tego dobrodziejstwa w postaci naturalnej.
3. Kosmetyki z jadem pszczelim
Nie tylko ptaki mogą przysłużyć się pięknej skórze. Zwolenniczki nietypowych zabiegów pielęgnacyjnych mogą sięgnąć po popularne wśród gwiazd preparaty stworzone na bazie pszczelego jadu. Poprawiają one krążenie krwi, a także stymulują produkcję kolagenu i elastyny, sprawiając, że skóra już po pierwszym użyciu wydaje się wyraźnie odmłodzona. Efekty ich stosowania zachwyciły celebrytki do tego stopnia, że jad pszczół już niebawem może zastąpić tak popularny w hollywoodzkich kręgach botoks.
4. Rybna pielęgnacja stóp
Tradycyjne zabiegi pielęgnacji stóp niebawem na stałe odejdą do lamusa. Coraz większą popularnością cieszy się peeling w wykonaniu niewielkich rybek z gatunku Garra rufa. Pomysł zrodził się w USA. Ryby żywiące się martwym naskórkiem sprawnie usuwają go z powierzchni stopy, pozostawiając miękką i gładką skórę. Sam zabieg jest dosyć przyjemny – jedyne, co odczuwa osoba, która się na niego zdecyduje, to lekkie szczypanie i łaskotanie. Chociaż bezpieczeństwo tej metody wzbudza kontrowersje w środowisku lekarzy, nieustannie znajduje ona nowych zwolenników.
5. Kąpiel piwna
Udowodniono, że poprawia ona krążenie krwi oraz redukuje napięcie mięśni, dzięki czemu nasz organizm jest zregenerowany i wypoczęty. Kąpiel nie tylko pomaga oczyścić organizm z toksyn, ale pozytywnie wpływa też na trawienie. Co więcej, dzięki niej poprawia się funkcjonowanie układu odpornościowego. Substancje zawarte w piwie wpływają korzystnie na stan naszych włosów, paznokci, a przede wszystkim skóry, sprawiając, że staje się ona bardziej elastyczna i jędrna.
Piękno jest dla wielu z nas priorytetem. Słyszymy o coraz to nowych, niekiedy naprawdę szokujących metodach, które mają zapewnić nam wymarzone efekty. Warto jednak pamiętać, by w pogoni za nieskazitelną urodą nie zatracić zdrowego rozsądku i nie wyrządzić sobie krzywdy.
6. Kąpiel w sianie
Siano charakteryzuje się właściwościami przeciwzapalnymi i mineralizującymi. Dzięki temu może poprawiać ruchliwość stawów i eliminować ból mięśni. Kąpiel w nim to doskonała sprawa dla osób zmęczonych, przepracowanych i ze zwyrodnieniami kostno-stawowymi. Uśmierza ból - tradycyjne okłady z siana nazywane są morfiną medycyny naturalnej. Jakie zioła wchodzą w skład siana przeznaczonego do kąpieli? Zazwyczaj są to: mniszek lekarski, koniczyna, kozłek lekarski, rumianek, mięta, tymianek, pokrzywa. Wszystkie pięknie pachną i działają relaksująco. Poprawiają też ukrwienie i pobudzają proces przemiany materii. Kąpiel w sianie działa też antycellulitowo.
Jak wygląda taka kąpiel? Najpierw siano zanurzane jest w wodzie o temperaturze ok. 40 stopni. W ten sposób siano nabiera "mocy", uwalniają się olejki eteryczne, które pozytywnie działają na organizm. Taka kąpiel trwa do 15 minut, a osoba ją praktykująca zanurzona jest w wodzie z sianem po szyję.
7. Peeling skalpelem
To nic innego jak manualna dermabrazja - mimo, że brzmi przerażająco, w praktyce takie nie jest. Taki peeling polega na ręcznym złuszczaniu warstwy rogowej naskórka przy użyciu skalpela. Efekt? Gładka, świeża i miła w dotyku oczyszczona skóra.
Pierwszym etapem peelingu jest wywiad, kosmetyczka musi bowiem ustalić, czy jej klient nie posiada przeciwwskazań do takiego zabiegu. Następnie wykonuje się odtłuszczenie skóry za pomocą preparatu na bazie acetonu. Kosmetyczka przykłada skalpel pod katem 45 stopni, kilkakrotnie w tym samym miejscu, po włos, ostrożnie - napinając odpowiednio skórę. Im bardziej zanieczyszczona skóra, tym więcej ruchów musi wykonać. Na koniec aplikowana jest maska łagodząca i krem z wysokim filtrem UV.
8. Masaż śluzem ślimaka
Czyli Celebrity Escargot Course. Zabieg polega nałożeniu żywych ślimaków na twarz. Mięczaki pozostawiają na skórze charakterystyczny śluz, który zawiera wiele substancji zbliżonych składem do budulca skóry ludzkiej: kwas hialuronowy, proteiny, antyoksydanty oraz witaminy: A, E i C. Taki masaż trwa zazwyczaj około godziny. Po tym czasie kosmetyczka zabiera ślimaki z twarzy i wykonuje delikatny masaż oraz zabieg z użyciem delikatnych impulsów elektrycznych. Mają one pomóc przeniknąć substancjom ze śluzu wzgłąb skóry.