Trwa ładowanie...

Pretekst do zabawy dla dorosłych, czyli co nieco o najnowszym polskim trendzie – zajęciach na trampolinach

Avatar placeholder
Agnieszka Wadowska 05.10.2015 10:52
Pretekst do zabawy dla dorosłych, czyli co nieco o najnowszym polskim trendzie – zajęciach na trampolinach
Pretekst do zabawy dla dorosłych, czyli co nieco o najnowszym polskim trendzie – zajęciach na trampolinach (Zdjęcie dzięki uprzejmości Lubelskiej Akademii CampiSportivi)

Nie zazdrościsz czasem dzieciakom skaczącym na tak ostatnio popularnych trampolinach? Pojawiają się w ogrodach czy w centrach handlowych i parkach zabaw. Teraz, bez żenady, możesz sam poskakać, a do tego spalić niechciane kalorie. Jak to możliwe i czy na pewno wypada?

spis treści

1. Jak to się zaczęło, czyli historia o nietypowym prezencie na urodziny

Rodzina instruktorki fitnessu oraz spinningu Jany Svobodovej z Czech zupełnie nie miała wątpliwości, kiedy podarowała jej na urodziny niewielką trampolinę z rączką. Aktywna obdarowana myślała jakiś czas nad tym, jak połączyć to nietypowe narzędzie z ćwiczeniami rodem z sali fitness. Wraz z kolegą, instruktorem Tomasem Buriankiem, przez 11 lat (od 2001 roku) opracowywali, a następnie opatentowali program Jumping®. Zajęcia generują wspaniałą zabawę i mnóstwo endorfin oraz łączą to z treningiem wzmacniającym mięśnie ud i powodującym intensywne spalanie tkanki tłuszczowej. Jak mówi instruktorka Jumpingu® z Lubelskiej Akademii Sportu CampiSportivi Joanna Munzadi: „Trampoliny – to po prostu przyrząd, który pozwala wyzwolić energię, nieważne, w jakim wieku jesteś!”.

Jumping, tak jak inne odmiany fitnessu, ciągle się rozwija i ma swoich naśladowców, jednak instruktorzy z trzech miast w Polsce wybrali opatentowany program mający dwie odmiany: Jumping® Party i Jumping® Kids. Zajęcia na trampolinach zaczęły swoją ekspansję na świat w 2013 roku po zaprezentowaniu treningu instruktorów z Czech na Wellness Festival w Rimini. Skoczne ćwiczenia porwały tłumy.

Zobacz film: "Czym są maszyny doktora Wolfa?"

2. Na co działa skakanie na trampolinie?

W treningu Jumping® instruktor kładzie nacisk na budowanie wydolności. To bardzo intensywny wysiłek polegający na przemiennych ćwiczeniach o szybkim, bardzo szybkim i wolnym tempie (tzw. interwały). Spalanie jest największe po zajęciach (przyjmuje się, że na drugi dzień po nich), gdyż występuje tu EPOC effect (excess post-exercise oxygen consumption). Zjawisko to powstaje, kiedy po zakończonym wysiłku organizm musi pobrać więcej tlenu, aby powrócić do równowagi. Chodzi o odnowienie zapasów energetycznych, naprawę mikrouszkodzeń w mięśniach i wzrost tych mięśni, a więc również ich wzmocnienie.

Ćwiczenia na trampolinie znajdą swoich entuzjastów wśród tych, którzy szukają czegoś nowego, ponieważ dotychczasowe aktywności nie działają na ich motywację. Na zajęcia z jumpingu chce się wracać. Joanna Munzadi bardzo trafnie opisała efekt pojawiający się po intensywnym treningu na trampolinach, którego zresztą sama doświadczyłam: „Endorfiny wyskakują przez uszy”.

3. Kto może skakać na trampolinie?

Praktycznie każdy – z zajęć wyklucza jedynie ciąża i poważne urazy bądź kontuzje. W razie wątpliwości, czy konkretny uraz dyskwalifikuje nas z jumpingu, należy skonsultować się z lekarzem. Co istotne, skakać mogą osoby mające niezbyt poważne problemy ze stawami. Trening na trampolinach wzmacnia bowiem mięśnie ud: zarówno czworogłowy, jak i dwugłowy. Są to mięśnie znajdujące się odpowiednio na przodzie oraz z tyłu uda. Dzięki temu nasze stawy mają większą stabilizację i są odciążane.

4. A co z nadmierną rozbudową mięśni?

Panie nie muszą się martwić o zbyt duże umięśnienie ud, ponieważ przy treningu rekreacyjnym, a więc raz bądź dwa razy w tygodniu, nie ma na to szans. Uda mogą zwiększyć swą objętość przy codziennych treningach i tendencji do widocznej rozbudowy mięśni.

5. Gdzie ćwiczyć jumping w Polsce?

Pierwszym polskim miastem, w którym można było ćwiczyć na opatentowanych przez Svobodovą i Burianka minitrampolinach, była Bydgoszcz. Tam właśnie po obejrzeniu filmiku udostępnionego na Facebooku na swoje pierwsze zajęcia wybrali się Joanna Munzadi i Mariusz Cieślik – instruktorzy Jumpingu® z Lubelskiej Akademii Sportu CampiSportivi. Po pierwszych zajęciach z managerką i instruktorką Kasią Czerwieniec byli pewni, że takie zajęcia muszą pojawić się w Lublinie. Decyzja była prosta – w wakacje nabyli uprawnienia instruktorskie Jumpingu®, zakupili trampoliny, a we wrześniu 2014 roku zaczęli prowadzić zajęcia pełne śmiechu, spalania i zapewnili lubelskim dorosłym miejsce do zabawy połączonej z treningiem. Jumping® odbywa się również w klubie znajdującym się w Ostrowie Wielkopolskim.

Tekst opracowany we współpracy z Joanną Munzadi, instruktorką Jumping® z Lubelskiej Akademii Sportu CampiSportivi.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze