Trwa ładowanie...

Stosujesz ten trik z tuszem do rzęs? Robisz z niego siedlisko bakterii

 Aleksandra Zaborowska
23.04.2024 17:03
"Nie rób tego". Ekspertka ostrzega przed tym trikiem z tuszem
"Nie rób tego". Ekspertka ostrzega przed tym trikiem z tuszem (Getty Images, Instagram)

Nie od dziś wiadomo, że niewłaściwie stosowane i niehigienicznie przechowywane produkty do makijażu mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Do potencjalnie groźnych skutków takich sytuacji należą m.in. infekcje skórne, wypryski czy reakcje alergiczne.

spis treści

1. Bakterie w kosmetykach do makijażu

Według badania przeprowadzonego w 2019 przez badaczy z Aston University najgorszymi (tj. najbardziej podatnymi na rozwój bakterii) produktami używanymi w makijażu są gąbki do podkładu i pudru w kształcie jajek (tzw. beauty blendery).

"Mało higieniczne praktyki związane z używaniem przyborów kosmetycznych, szczególnie beauty blenderów są bardzo niepokojące. Na testowanych produktach znaleźliśmy np. bakterie takie jak E.coli, której obecność wiąże się z zanieczyszczeniem odchodami” - poinformowali naukowcy.

Jak zapobiegać takim sytuacjom? Warto pamiętać o tym, aby gąbkę płukać z dodatkiem mydła po każdym użyciu, a następnie dać jej wyschnąć na powietrzu, zamiast chować wilgotną do kosmetyczki lub ciemnej szuflady. Miejsce suszenia gąbki powinno jednak znajdować się z dala od toalety i zlewu. To samo tyczy się pędzli do makijażu, o których czyszczeniu regularnie zapomina wiele kobiet. W tym przypadku warto jednak pamiętać także o tym, aby pędzle zawsze suszyć włosiem do dołu: w ten sposób ociekająca woda nie dostanie się do środka rączki, co sprzyja nie tylko rozwojowi bakterii, ale także rozklejaniu się pędzli.

Zobacz film: "Przedłużanie rzęs metodą 1:1"

2. Rozcieńczanie tuszu do rzęs to błąd

Okazuje się jednak, że zagrożenie dla zdrowia mogą stwarzać także pozornie niewinne i niezwiązane z brakiem higieny praktyki. Mowa tu na przykład o rozcieńczaniu przyschniętego tuszu do rzęs wodą. Zdaniem trycholożki Olgi Poniatowskiej prowadzącej na Instagramie profil @towietrycholog, takie praktyki bardzo sprzyjają rozwojowi bakterii.

- Dodajesz wodę do tuszu do rzęs? Nie rób tego! Woda stwarza idealne środowisko bakteryjne, które zaczyna "kiełkować" w Twoim tuszu do rzęs, który potem nakładasz na oczy – informuje trycholożka w filmie na swoim profilu.

W komentarzach pod filmem niektóre internautki przyznały się do stosowania podobnych sposobów na rozcieńczenie tuszu, a nawet "ulepszały" je zamieniając wodę na krople do oczu czy płyn micelarny. Tego typu sztuczki mogą doprowadzić m.in. do reakcji alergicznej czy zapalenia spojówek, nie wspominając o zrujnowaniu formuły tuszu, która nie ma prawa być nadal trwała czy skuteczna.

Warto podkreślić, że tusz do rzęs powinien być regularnie wymieniany (nawet co pół roku) i nie należy się nim dzielić, nawet z bliską osobą.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze