W pogoni za ideałami. Tak niszczymy poczucie własnej wartości
Mówi się, że jak cię widzą, tak cię piszą. Znacznie ważniejsze jest jednak to, jak sami siebie postrzegamy, a często negatywnie. Wiele osób nie lubi swojego odbicia w lustrze, co znacząco odbija się na ich samopoczuciu.
1. Wygląd (nie) jest najważniejszy
Do wyglądu przykładamy ogromną wagę, szczególnie własnego. Często skupiamy się na aspektach, które sami uważamy za niedoskonałości, co przyczynia się do pogorszenia zdrowia psychicznego.
- To, co widzimy w lustrze, może w znaczący sposób wpływać na nasze samopoczucie i pewność siebie. W świecie, gdzie wygląd zewnętrzny bywa postrzegany, jako wizytówka człowieka, wszelkie problemy związane z wyglądem - takie jak negatywna ocena własnego ciała, cery czy sylwetki - mogą mieć głęboki wpływ na nasze poczucie własnej wartości - zauważa Marcin Goluch, psycholog, seksuolog i psychoterapeuta w rozmowie z portalem WP abcZdrowie.
Specjalista podkreśla, że brak wiary w siebie i niska samoocena mogą prowadzić do poszukiwania zewnętrznego potwierdzenia własnej wartości. To niebezpieczna droga, która prowadzi do rozczarowań i pogłębienia problemów emocjonalnych.
- Problemy psychologiczne, takie jak lęki, depresja czy niskie poczucie własnej wartości, mogą wpływać na nasze postrzeganie siebie i naszego wyglądu. Z drugiej strony, negatywna ocena własnego wyglądu może pogłębiać te problemy psychiczne, tworząc błędne koło, z którego trudno się wydostać bez profesjonalnej pomocy. Dbanie o zdrowie psychiczne i praca nad samoakceptacją są kluczowe, aby przerwać ten cykl i odzyskać poczucie własnej wartości - dodaje ekspert.
2. W pułapce mediów społecznościowych
W pozbyciu się kompleksów nie pomagają media społecznościowe. Z jednej strony zdajemy sobie sprawę z tego, że nie ma ludzi idealnych, a z drugiej na każdym kroku jesteśmy bombardowani wyidealizowanymi obrazami.
- Media społecznościowe mają ogromny wpływ na to, jak postrzegamy siebie i jak kształtujemy swoje poczucie wartości. Te wyretuszowane, starannie wykreowane obrazy sprawiają, że zaczynamy porównywać się do czegoś, co w rzeczywistości nie istnieje. W mojej praktyce często spotykam pacjentów, którzy czują się przytłoczeni tymi obrazami - zauważa Marcin Goluch.
Psycholog przytacza też historię jednej z pacjentek. Młoda kobieta każdego dnia godzinami przeglądała media społecznościowe i porównywała się do wyidealizowanych influencerów. To wpędzało ją w jeszcze głębsze kompleksy.
- Jej samoocena dramatycznie spadła, co doprowadziło do pogłębiających się problemów psychicznych, w tym stanów depresyjnych. To ciągłe porównywanie się do innych w mediach społecznościowych może prowadzić do kształtowania się cech narcystycznych, gdzie dążenie do perfekcji i potrzeba uznania zaczynają dominować nad innymi aspektami życia. Takie podejście może być szczególnie niebezpieczne, ponieważ prowadzi do wiecznego niezadowolenia i poczucia niedosytu. Dążymy do ideału, który jest nieosiągalny, co prowadzi do frustracji i pogłębiającego się poczucia niskiej wartości - tłumaczy specjalista.
3. Być idealnym
Często można natrafić na określenie "kanonów piękna". Warto jednak pamiętać, że są one nie tylko zmienne, ale przede wszystkim to kwestia subiektywna. Pragnienie osiągnięcia ich może dodatkowo obniżyć samoocenę.
- Współczesne społeczeństwo promuje obrazy, które często nie mają nic wspólnego z rzeczywistością większości ludzi, co prowadzi do nieustannego porównywania się i dążenia do spełnienia nierealnych standardów. Te standardy są często nieosiągalne, co sprawia, że osoby, które próbują im sprostać, czują się coraz bardziej sfrustrowane i niezadowolone z siebie.
Psycholog podkreśla także, że presja związana z byciem "idealnym" może poważnie odbić się na zdrowiu psychicznym. Zwykle okazuje się, że zamiast spełnienia pozostaje uczucie pustki, co jedynie wzmaga problemy emocjonalne.
- Kiedy ta presja staje się zbyt silna, może prowadzić do problemów emocjonalnych i trudności w akceptacji siebie. Zamiast czerpać radość z osiągnięć, osoby te odczuwają ciągły niedosyt, ponieważ ideał, do którego dążą, jest nieosiągalny. To zjawisko można zaobserwować już u dzieci i młodzieży, które często czują presję, by być najlepszymi we wszystkim - od ocen w szkole po wygląd zewnętrzny - zauważa ekspert.
4. Jak więc zaakceptować siebie?
Zaakceptowanie własnego wyglądu dla wielu osób jest trudne i wymaga czasu, cierpliwości oraz ogromu pracy. Psycholog ma jednak kilka porad, które mogą pomóc w tym procesie:
- Każdy z nas posiada różnorodne cechy - zarówno te, które możemy postrzegać jako pozytywne, jak i te, które są trudniejsze do zaakceptowania. Kluczowe jest zrozumienie, że nasze niedoskonałości są częścią tego, kim jesteśmy, i że to właśnie w ich akceptacji kryje się klucz do prawdziwej samoakceptacji.
Wiele osób szuka ucieczki od problemów emocjonalnych w nałóg. Zdrowe podejście do własnego wyglądu i samoakceptacja są więc niezwykle ważne dla wewnętrznej równowagi i poczucia spełnienia w życiu.
- Prawdziwa miłość do siebie wymaga odwagi do stawienia czoła swoim lękom, słabościom i ograniczeniom. Zamiast uciekać przed sobą, powinniśmy nauczyć się akceptować to, kim jesteśmy – z całym naszym bagażem doświadczeń, słabości i zalet. Kiedy przestajemy walczyć z naszymi niedoskonałościami i zaczynamy je przyjmować, otwieramy się na możliwość budowania autentycznych relacji – zarówno z samym sobą, jak i z innymi - podsumowuje Marcin Goluch.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl