Przełam schemat. Tak najlepiej zadbasz o siebie na przełomie lata i jesieni
Latem, wraz ze słońcem czy świeżymi warzywami i owocami, dostarczamy organizmowi samych dobrodziejstw, ale gdy się kończy, często witamy jesień z przesuszoną skórą i włosami. Jak zadbać o siebie w tym szczególnym okresie? - Nie jestem zwolennikiem kupowania sobie obojętnie jakiego suplementu i kompleksu witamin - mówi dietetyk Ewelina Pilszczek.
1. Witamina słońca, gdy słońca brak
Niedobór witaminy D może mieć nawet 90 proc. Polaków. Większość z nas powinna ją więc suplementować, jednak nie wszyscy wiedzą, jak robić to efektywnie. Wydawać by się mogło, że skoro lato obfituje w upały, już samo przebywanie na słońcu może zastąpić nam jej zażywanie, a po odpowiednią dawkę, można sięgnąć, gdy zacznie się jesień. Nic bardziej mylnego.
- Jeśli chodzi o witaminę D3, to w naszej szerokości geograficznej powinniśmy ją cały czas suplementować. Nie będę tutaj mówić o dawkach, bo są dobierane w zależności od zapotrzebowania, wieku, aktywności fizycznej. Natomiast bardziej chciałabym zwrócić uwagę na to, żeby nie zapominać o witaminie K2 MK7, która zawsze musi być przyjmowana w towarzystwie witaminy D3 - przypomina dietetyk Ewelina Pilszczek.
K2 MK7 jest jedną z najskuteczniejszych i najlepiej przyswajalnych form witaminy K2. Pomaga skierować wapń do odpowiednich miejsc w organizmie, zapobiega jego odkładaniu się choćby w naczyniach krwionośnych. Połączenie witaminy D i K2 wspiera optymalne wchłanianie wapnia i jego prawidłowe wykorzystywanie w organizmie. Dzięki temu kości i zęby są mocniejsze, a ryzyko złamań jest mniejsze.
- Zwłaszcza po 40. roku życia powinniśmy zwracać na to uwagę, gdzie bardziej narażeni jesteśmy na osteoporozę, a wapń jest wypłukiwany z kości - wyjaśnia Ewelina Pilszczek.
2. Tych minerałów najczęściej brakuje nam po lecie
Nie oznacza to jednak, że przed sezonem jesiennym od razu powinniśmy ruszyć do apteki po torbę suplementów. Ekspertka wyjaśnia, że najrozsądniej będzie sprawdzić po lecie, jakie mamy niedobory.
- Nie jestem zwolennikiem kupowania sobie obojętnie jakiego suplementu i kompleksu witamin, tylko jednak zrobienia dokładnego badania. Ja akurat takie wykonuję. To są nieinwazyjne badania, gdzie sprawdzamy poziom nie tylko witamin, ale też minerałów, które bardzo często są pomijane i lekceważone. A właśnie teraz, po okresie letnim, gdzie mierzyliśmy się z upałami, organizm był pozbawiony choćby takich minerałów, jak wapń, krzem, potas, magnez.
Jak tłumaczy, kobiety bardzo często zmagają się z niedoborem krzemu czy siarki, które wpływają na wygląd naszej skóry, włosów paznokci. Po lecie są one często dodatkowo wysuszone, bo działają na nie czynniki zewnętrzne. Wtedy kobiety często bez żadnej konsultacji sięgają po biotynę, a ona niestety nie u wszystkich się sprawdzi.
- Często kupujemy sobie biotynę na włosy, a tak naprawdę jej nam nie potrzeba. Wtedy ona tylko przez nas "przelatuje". Podobnie jest z innymi suplementami, niektóre w nadmiarze wpływają na nas negatywnie. Dlatego dokładnie celowana suplementacja daje najlepszy efekt - przekonuje dietetyk.
3. Usuną toksyny, nawilżą od wewnątrz
Choć uzupełnienie kosmetyczki w produkty nawilżające, na pewno nam nie zaszkodzi, przesuszonej, zanieczyszczonej skórze i osłabionym włosom najlepiej na początku zapewnić odpowiednie oczyszczenie.
- Zaczęłabym od wewnętrznej pielęgnacji. Jeśli skupiamy się tylko na zewnętrznej warstwie, to tak jakbyśmy tylko "pudrowali pryszcza". Warto więc sięgnąć albo po chlorofil albo aloes, żeby usunąć toksyny. Jeśli w organizmie znajdują się metale ciężkie, to one nam utrudniają wchłanianie minerałów, bo tam, gdzie jest metal ciężki, tam minerał już niestety nie znajdzie miejsca - tłumaczy Ewelina Pilszczek.
Od czego więc zacząć detoksykację? - Chlorofil czy aloes usuwają zanieczyszczenia i toksyny, dodatkowo nawilżają i uzupełniają w pewne wartości odżywcze organizm. Dzięki temu, że poprawimy stan swoich jelit, to lepiej nam się będą wchłaniały witaminy i minerały, które łykamy. Bo gdy jelita są "zapchane", to po prostu się one nie wchłaniają - podsumowuje dietetyk.
4. Przed jesienią wyhoduj "odpornościowy pancerz"
Trzeba jednak pamiętać, że do pielęgnacji zawsze warto podejść holistycznie. Nawet najdroższe suplementy i kremy nie zadziałają, jeśli nie wprowadzimy w życie prostych zasad, które od razu pozytywnie wpłyną na to, jak się czujemy i wyglądamy. Na jakie drobne zmiany warto więc postawić, by zadbać o swoje zdrowie?
- Na pewno należy wysypiać się, unikać światła niebieskiego dwie godziny przed snem, warto zadbać o przewietrzenie pomieszczenia, świeżą pościel - wymienia Ewelina Pilszczek. I dodaje: Gdy jesteśmy niewyspani, chętniej sięgamy po słodkie, bo to jest takie złudne, chwilowe poczucie dostarczenia energii, potem następuje spadek energetyczny. Dlatego cukrów lepiej unikać, bo są pożywką dla bakterii, a wtedy nasz organizm szybko się osłabia.
Przed sezonem jesiennym można też zacząć przyjmować witaminę C, nie tylko z pożywienia. - Warto zwracać uwagę na to, co jemy, bo obecnie to właśnie nadmiar i jakość jedzenia najbardziej nam zagrażają - podsumowuje Ewelina Pilszczek.
Dominika Mika, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl